Politycy Prawa i Sprawiedliwości robią co mogą, by ośmieszyć własną partię. Kilkanaście dni temu wywołali burdy pod Sejmem. Dziś z kolei udają, iż jedna z posłanek PiS… nie jest posłanką PiS.
Chodzi tutaj o Monikę Pawłowską, która objęła mandat po Mariuszu Kamińskim. Jest ona członkinią PiS i chce być w klubie Prawa i Sprawiedliwości. Tyle iż nie chce jej Jarosław Kaczyński.
„Szef wszystkich szefów” uznał, iż miejsce po Kamińskim powinno pozostać nieobsadzone do końca kadencji Sejmu. Ot, tak, bo takie jest widzimisię Kaczyńskiego. W związku z tym politycy PiS uznają, iż Pawłowskiej po prostu… nie ma.
– Monika Pawłowska na pewno nie jest posłem – przekonuje więc Przemysław Czarnek. – Ktoś, kto nie jest posłem, nie może należeć do klubu parlamentarnego – dodaje były szef ministerstwa edukacji.
Ich się po prostu już nie da traktować poważnie.