Kłodzko. Osierocona spółdzielnia

2 godzin temu

Kłodzko. Stało się to, o czym mówiono od kilku już tygodni. Robert Tambor, który pod koniec września wygrał konkurs na prezesa SM w Kłodzku, zrezygnował z objęcia stanowiska. Miał zacząć rządzić w SM od stycznia. Dlaczego zrezygnował? Nieoficjalnie mówi się o względach finansowych – zbyt niskie zarobki.

Nie pozostaje nam nic innego, jak rozpisać kolejny, trzeci już konkurs – zaznacza Zbigniew Janiuk z Rady Nadzorczej SM w Kłodzku.

Zrobimy to na najbliższym posiedzeniu rady w połowie grudnia
– dodaje.

We wrześniowym, drugim już konkursie (w pierwszym prezesa nie wybrano) rywalizowali: Robert Tambor, Łukasz Czech, Jarosław Byj, Sławomir Ściebura, Krzysztof Oktawiec, Marcin Bernat.

Rada nadzorcza, sześcioma głosami „za”, wybrała Roberta Tambora, dyrektora regionalnego w PZU. Od razu po wyborze okazało się, iż Tambor nie będzie mógł z dnia na dzień objąć fotela prezesa. Chodziło o 3-miesięczny okres wypowiedzenia.

Nowy szef miał trafić do spółdzielni dopiero w styczniu przyszłego roku

Wakat (od września tego roku) na najważniejszym spółdzielczym stanowisku wynika z tego, iż Bogdan Haławin, po 11 latach zajmowania tego stanowiska, odszedł na emeryturę.

Do Spółdzielni Mieszkaniowej w Kłodzku należy 4 tysiące członków. Dysponuje ona 3 802 mieszkaniami. Są to: mieszkania lokatorskie, mieszkania własnościowe spółdzielcze oraz mieszkania własnościowe wyodrębnione.

Idź do oryginalnego materiału