Klątwa Piłsudskiego

Świętowanie Niepodległości Państwa Polskiego, to przez cały czas peany na cześć Józefa Piłsudskiego. Pieśń „My pierwsza brygada” przez cały czas jest nieodłącznym elementem naszego świętowania. Śpiewali ją Legioniści dowodzeni przez Piłsudskiego, ale Legiony to nie jego działo – a tak się przyjęło. Kult jednostki stworzony wokół tego człowieka doprowadził do klęski wrześniowej – i albo to zmienimy, albo jako „Respublika Polsza” skończymy.

Gdyby Kościuszkowcy pod Lenino (12-13 października 1943 r.) Niemcom się poddali – cyrylicą byśmy pisali. Potem kraj wyzwalali i aż do Berlina Niemców pognali. Do roku 1980 Polacy o tym pamiętali, ale gdy ci, co tego dokonali poumierali – ci, co wtedy pouciekali bohaterami się stali. Swego Piłsudskiego „odkopali”, naszą historię ponownie zakłamali, a tych, co się nie zgadzali „uświadamiali”, ale teraz propagandy ruskiej zamiast Berezy Kartuskiej używali.

Maria Zacharowa, rzeczniczka Kremla przekazy dnia dla Polski podawała, niebiesko-biało-czerwona propaganda po polsku to ogłaszała i Polska na prezydenta Karola Nawrockiego – nacjonalistę wybrała.

Mam złą informację dla Kremla. Ani Ukraina, ani Polska jeszcze się wam nie poddała. Ukraina ciągle walczy a Polska swoje miejsce w Unii Europejskiej 15 października 2023 roku ponownie w demokratycznych wyborach przypieczętowała.

Mam nadzieję, iż dożyję czasu, kiedy Ukraina jako kraj w Unii Europejskiej swą „Czerwona Kalinę” – pieśń Strzelców Siczowych będzie śpiewała, Polska Armia „Szarą Piechotę”, pieśń Legionową, a Rosja „Pożegnanie Słowianki” – jako swój Hymn w dniu 18 listopada będzie śpiewała. A cała Unia Europejska w rytm tych pieśni będzie maszerowała.

Marysia, (wcześniejsze wpisy) co Radio MARIA wymyśliła w 1987 roku do tego dążyła. Wiem, iż tak będzie, Ona się nie myliła.