PiS to nie tylko złodzieje ale i oszuści. Osiem lat u władzy, setki konferencji, tysiące obietnic. Miała być druga Japonia, milion elektryków, setki tysięcy mieszkań, nowa Polska. A co zostało? Kilka sloganów, puste foldery i wspomnienie o „dobrej zmianie”, która miała zmienić wszystko – a nie zmieniła nic.
1. Milion aut elektrycznych – fikcja na czterech kołach
W 2016 roku Mateusz Morawiecki obiecywał, iż po polskich drogach będzie jeździć milion samochodów elektrycznych. Minęło osiem lat, a realny wynik to… niecałe 90 tysięcy. W tym większość sprowadzonych z zagranicy. Fabryka? Nie ma. Polski elektryk? Został w PowerPoincie.
2. Sto tysięcy mieszkań – tylko w broszurach
„Mieszkanie Plus” miało dać dach nad głową młodym rodzinom. Miało. Powstało zaledwie ok. 20 tysięcy lokali, często w złym stanie, często z czynszami wyższymi niż na rynku. Reszta? Betonowe obietnice, które nie wyrosły choćby na papierze.
3. Tysiąc hal sportowych i sto obwodnic – bieżnia do nikąd
Tysiąc hal sportowych? Nie powstało choćby kilkanaście procent tego, co zapowiadano.
A „Program 100 obwodnic”? Został przemianowany, zredukowany, a wiele inwestycji zatrzymało się na etapie… projektów.
4. 22 mosty i odbudowa PKS-ów – mosty do nikąd, autobusy-widma
Zapowiadano 22 nowe mosty i reaktywację PKS-ów, by małe miejscowości znów miały połączenia. Efekt? Wiele powiatów wciąż bez komunikacji publicznej, a mostów powstało… kilka.
5. Bon mieszkaniowy, Izera i Batory – zniknęli jak kamfora
Bon mieszkaniowy miał być wsparciem dla młodych – nie powstał nigdy.
Izera – nasz „narodowy samochód elektryczny” – dalej nie istnieje. Fabryka w Jaworznie to wciąż puste pole i kilka billboardów.
Program „Batory”, czyli polski prom pasażerski, miał być symbolem morskiej potęgi. Skończył jako niedokończony kadłub i śmieszność w mediach.
6. Emerytury stażowe i gabinety w szkołach – zapomniane hasła wyborcze
Obiecywano emerytury po 40/35 latach pracy. Projektów nie ma, ustawa nie istnieje.
A gabinety lekarskie i dentystyczne w każdej szkole? Brzmi pięknie, ale dla większości dzieci pozostały tylko na papierze.
7. Elektrownia w Ostrołęce – miliardy w błoto
Symboliczna „inwestycja w przyszłość” – elektrownia w Ostrołęce – kosztowała podatników miliardy i… nigdy nie została ukończona. Zburzono to, co zbudowano. Dosłownie.