Kim jest Michał Moskal z reportażu pt. "Namiestnik"? Pupil Kaczyńskiego zrobił zawrotną karierę

1 rok temu
Ma 29 lat, nie jest ministrem, ani posłem, ale otwiera nowe dworce i obiecuje górnikom podwyżki. Kim jest Michał Moskal, bohater reportażu TVN24 pt. "Namiestnik"?


Reportaż TVN 24 pt. "Namiestnik" o Michale Moskalu rozpoczyna się zbliżeniem na jego plakat. Mężczyzna pojawia się na niebieskim tle, obok niego widnieje logo Prawa i Sprawiedliwości. Autor reportażu pyta mieszkańców Janowa Lubelskiego, rodzinnej miejscowości Moskala, kto to jest. – Nie wiem, jakiś poseł - odpowiadają ludzie.

Moskal, wbrew pozorom, nie jest ministrem, senatorem ani posłem. Jest Dyrektorem Biura Prezydialnego PiS, czyli asystentem prezesa. Wcześniej pracował w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwie Obrony Narodowej.

Do PiS zapisał się podczas studiów prawniczych na Uniwersytecie Warszawskim. Jego koledzy byli zaskoczeni. – Jego poglądy bardziej pasowały do Platformy Obywatelskiej, niż do PiS – mówi w reportażu Jan Strzeżek, były polityk Porozumienia, kolega Moskala ze studiów. – Nie wiem, jaka transformacja tutaj zaszła – opowiada.

Moskal, wg anonimowego rozmówcy naTemat, od zawsze był ambitny. Interesowała go polityka krajowa. W 2018 roku uzyskał mandat radnego Dzielnicy Żoliborz. Został też wybrany wiceprzewodniczącym lokalnej Komisji Budżetu i Mieszkalnictwa.

Wcześniej, jeszcze w czasie studiów Moskal był szefem Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Później został liderem partyjnej młodzieżówki - Forum Młodych PiS.

Michał Moskal: kim jest? To prawa ręka prezesa PiS


Wiosną 2022 roku Moskal został Dyrektorem Biura Prezydialnego PiS, a więc jednym z najważniejszych współpracowników prezesa.

Na dyrektorskim stołku Moskal zastąpił owianą tajemnicą "panią Basię", czyli Barbarę Skrzypek, która od 1990 roku była uważana za szarą eminencję PiS i prawą rękę braci Kaczyńskich.

Czym 28-latek zasłużył sobie na takie wyróżnienie? – Pan prezes bardzo interesuje się problemami osób młodych i tematami, które są dla nas ważne – mówił w wywiadzie z portalem wPolityce.

Kiedy Moskal zajął się mediami społecznościowymi prezesa, zaczęły się na nich pojawiać treści skierowane w stronę młodych. Prezes założył konto na Tik Toku, gdzie zapoczątkował akcję #StopFurChallenge, w postach używał emotikonek z wizerunkiem kotów.

Podobno cała "Piątka dla zwierząt" jest pomysłem działaczy z młodzieżówki PiS, m.in. Michała Moskala.

Z czasem Moskal zaczął pojawiać się publicznie: otwierać dworce kolejowe, na posiedzeniach zabierać głos jako pierwszy, zasiadać obok premiera, obiecywać górnikom podwyżki.

Tę sytuację gorzko skomentował Jan Strzeżek, który uważa, iż w Polsce nie liczy się zajmowane stanowisko, tylko przychylność prezesa. W reportażu TVN24 porównał to do sytuacji w Komitecie Centralnym Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego.

Jednak Michał Moskal w mediach zasłynął czymś innym niż byciem pupilem prezesa.

Skandal z Bogdanką w tle


W styczniu 2023 roku media obiegła informacja o zaręczynach w kopalni Bogdanka. Michał Moskal zjechał 960 pod ziemię w towarzystwie swojej ukochanej i prezesa kopani Kasjana Wyligały. W miejscu wydobycia wręczył kobiecie pierścionek.

Wybranką Moskala była 28-letnia Maria Cholewińska, była działaczka NZS, której aktywność w sektorze organizacji pozarządowych wspierają państwowe fundusze i fundacje spółek Skarbu Państwa.

Jak donoszą źródła "Gazety Wyborczej" i "Onetu" pracę kopalni wstrzymano na ok. 30 minut, co mogło spowodować milionowe straty.

– Gdybym ja miał taki kaprys, nikt by mi na to nie pozwolił. Żadnemu pracownikowi kopalni, choćby przepracował na dole 20 lat. My jesteśmy rozliczani z każdej minuty postoju, bada się dogłębnie przyczyny każdej awarii i próbuje się karać ludzi za jej nieumyślne spowodowanie – mówił w rozmowie z TVN24 jeden z górników.

Przypomnijmy, iż kopalnia Bogdanka S.A. jest spółką akcyjną, a 66 proc. jej akcji posiada państwowa Enea. Oznacza to, iż większość Bogdanki należy do Skarbu Państwa.

To jednak nie koniec "kopalnianych skandali" z udziałem ulubieńca prezesa. W styczniu 2023 roku Moskala nagrano w Bogdance podczas zakrapianej imprezy i fikcyjnego ślubu z przebranym za kobietę górnikiem.

Polityk bronił się słowami, iż "niemiecki Onet nie rozumie kilkusetletnich zwyczajów karczmy górniczej". Mężczyzna opublikował też własne zdjęcia z imprezy. Sprawy niestety nie skomentował szef NSZZ "Solidarność" w Bogdance.

Idź do oryginalnego materiału