Kim Dzong Un publicznie krytykuje urzędników. W tle skandal "niespotykany w historii partii"

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. KCNA via REUTERS


W Korei Północnej, gdzie afery są na ogół wyciszane, Kim Dzong Un publicznie skrytykował urzędników za skandale związane z konsumpcją alkoholu i działalność korupcyjną. Analityk wskazuje, co mogło być przyczyną tej decyzji.
Publiczna krytyka: Podczas poniedziałkowego (27 stycznia) spotkania w siedzibie Partii Pracy Korei Kim Dzong Un publicznie skrytykował urzędników i rozwiązał komitety partyjne w powiatach Onchon i Usi. W 2024 roku regiony te zostały objęte państwowym programem rozwoju prowincji, w ramach którego wybudowane zostały fabryki odzieży, żywności i artykułów codziennego użytku. W ciągu ostatnich dwóch tygodni w obydwu powiatach odbywały się oficjalne uroczystości związane z otwarciem nowych zakładów.


REKLAMA


Kara za pijaństwo: Według komunikatu opublikowanego przez centralny organ prasowy w powiecie Onchon doszło do "rażącego naruszenia dyscypliny wewnątrz partii". Przywódca Korei Północnej potępił ponad 40 urzędników za udział w libacji alkoholowej oraz stwierdził, iż incydent był "lekkomyślnością niespotykaną w historii partii". Dalsze zarzuty dotyczyły między innymi nieprawidłowości w przygotowaniach do sesji plenarnej lokalnego komitetu partyjnego.


Zobacz wideo Javier Milei. Balcerowicz z Argentyny [Co to będzie odc. 43]


Kontrole w całym kraju: Urzędnikom z powiatu Usi zarzucono z kolei próby "podkopania świętej jedności między partią a ludem". Komunikat rządowej agencji mówi o praktykach korupcyjnych dotyczących produkcji i dystrybucji żywności, ale nie podaje szczegółów opisywanych wykroczeń. Podczas spotkania Kim Dzong Un zapowiedział ogólnokrajowe działania mające na celu "tłumienie i eliminowanie nadużyć w oparciu o surowe przepisy".


Rzadkie zdarzenie: Ponieważ publiczna krytyka urzędników oraz informowanie o nieprawidłowościach jest w Korei Północnej stosunkowo rzadkie, wydarzenie zwróciło uwagę analityków. Według Petera Warda z południowokoreańskiego Uniwersytetu Sejonga stanowcza reakcja wynika najprawdopodobniej z faktu, iż powiaty biorą udział w ważnym przedsięwzięciu władz centralnych. - Robią z tego aferę, żeby pokazać, iż im zależy i wywrzeć presję na urzędników w całym kraju - powiedział portalowi NK News.Przeczytaj również: "Żołnierze Kima zniknęli z obwodu kurskiego. Co się stało? Głos zabrał ukraiński wojskowy".Źródła: NK News, KCNA
Idź do oryginalnego materiału