Adam Niedzielski został pobity w restauracji. Winę zwalił na… ministra z rządu Donalda Tuska. Marcin Kierwiński, bo o nim mowa, już odpowiedział na dziwne zarzuty. Adam Niedzielski pobity W środę dowiedzieliśmy się, iż Adam Niedzielski został w jednej z restauracji w Siedlcach pobity. Napastnicy najpierw uciekli, ale potem sami zgłosili się na policję: okazali się nimi 35- i 39-latek, obaj pijani. Były minister zdrowia twierdzi, iż winę za to, co go spotkało, ponosi… Marcin Kierwiński, który stoi na czele resortu spraw wewnętrznych. – Całe to zdarzenie jest skutkiem tolerowania mowy nienawiści, ale również odebrania mi ochrony decyzją Ministra Kierwińskiego, mimo licznych gróźb pojawiających się względem mnie w przestrzeni publicznej – przekazał w mediach społecznościowych były członek gabinetu Mateusza Morawieckiego. Marcin Kierwiński jest naprawdę winny? Obecny szef MSWiA odpowiedział na zarzuty w czasie konferencji prasowej. – Nie będzie przyzwolenia na jakiekolwiek bandyctwo na polskich ulicach. Nie będzie przyzwolenia na jakiekolwiek łamanie prawa – pogroził sprawcom. – Rząd pana premiera Donalda Tuska, rząd koalicji 15 października, bardzo twardo reaguje na każde łamanie prawa, niezależnie od tego, kto się dopuszcza tego łamania prawa i niezależnie od tego, kogo ono dotyczy. Dlatego też bardzo jasno powiem, iż wczorajsze wypowiedzi niektórych polityków PiS-u, którzy chyba