KIERWIŃSKI

stary-bob.blogspot.com 1 tydzień temu


Minister Marcin Kierwiński przemawiał, nie był to udany występ szefa MSW i A;

https://www.youtube.com/embed/FUvwXaJH8uI

Jego występ skomentował były kolega partyjny, wybitny znawca tematu, "abstynent" J. Protasiewicz. "Był napruty jak Messerschmitt. Gadanie o problemach technicznych to ściema dla maluczkich". Gdyby to nie potwierdzone w żaden sposób pomówienie, Kierwiński "puścił mimo uszu" nie byłoby tej afery w którą zaangażowanych jest wielu przeciwników i zwolenników ministra. Ale minister stwierdził że, jak mówił nieodżałowany J. ,Kobuszewski : "Chamstwu w życiu należy przeciwstawiać się siłom i godnością osobistom" i postanowił udać się na Policję celem stwierdzenia jego stanu w kwestii spożycia, bądź nie, alkoholu. Z ostatnich informacji wynika że, pierwszy "dmuch" mu nie wyszedł ale drugi wskazał O,O. Przeciwnicy ministra też skorzystali z usług Policji i stwierdzili że, ich wynik zawierał tylko podpis prowadzącego badanie a ministra pełne dane osobiste. Budzi to ich wątpliwość czy rzeczywiście minister dmuchał, czy ktoś inny a wpisane zostały wszelkie dane ministra. "Podłość ludzka nie zna granic! /B. Dykiel/ Następne badanie krwi wykonał pomówiony Kierwiński w SOR. Jak przypuszczam w szpitalu, podobnie jak Policja podlegającym ministrowi. Niektórzy przeciwnicy ministra zadają pytanie, dlaczego nie zbadał krwi w certyfikowanym laboratorium, co jest standardem w takich wypadkach.

Skoro wyjaśniono już kwestię trzeźwości ministra przejdźmy do innych aspektów powodujących, jak niektórzy twierdzą "bełkot" przemawiającego. Specjaliści od fonii, pogłosu twierdzą, iż to nie problemy techniczne z nagłośnieniem mogły mieć wpływ na jakość dźwięków wydawanych przez ministra. KG Straży Pożarnej, broniąc swojego, jeszcze szefa, winą obarcza firmę która nagłaśniała tą uroczystość. Dziwne to działanie KG Straży Pożarnej, bo występujący przed i po Kierwińskim mówcy nie mieli takich kłopotów. Jeden z internautów skomentował że, to Jack Daniels zepsuł przemówienie ministra. Niektórzy specjaliści od stresu i tremy też bronią ministra. "Kierwński to nie trybun ludowy to trema i stres mogły mieć wpływ na jego "bełkot".

Wiemy już, iż wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na niewinność szefa MSWiA. niedługo nadejdzie okres rozliczeń tych którzy wątpili w jego trzeźwość ,uczciwość. Podobno jest już lista pozwanych i niezależne Sądy zabiorą się do roboty. Jak przypuszczam będzie ciekawie bo pozwani nie odpuszczą, będą domagać się nagrań z Policji, Szpitala a być może skorzystają również, idąc w ślady przewodniczącej Sroki , z badania wariografem zarówno poszkodowanego jak i innych uczestników tych wydarzeń.

Będzie się działo, a może nie ?


https://www.liiil.pl/promujnotke


Idź do oryginalnego materiału