Jesień nadeszła, a wraz z nią coraz chłodniejsze wieczory. Wiele osób zastanawia się, kiedy w blokach zacznie działać ogrzewanie. Okazuje się, iż sezon grzewczy nie ma jednej, sztywno określonej daty rozpoczęcia. Decyzję o uruchomieniu kaloryferów podejmują spółdzielnie mieszkaniowe i wspólnoty, biorąc pod uwagę spadające temperatury.
Zgodnie z przepisami określonymi w rozporządzeniu ministra gospodarki z 2007 roku, sezon grzewczy rozpoczyna się, gdy warunki atmosferyczne wymagają ciągłego dostarczania ciepła do budynków. Kluczowym wyznacznikiem jest temperatura zewnętrzna – jeśli przez trzy dni z rzędu spada poniżej 10-12°C, a w mieszkaniach robi się wyraźnie chłodniej (poniżej 20°C), można spodziewać się włączenia ogrzewania. Najczęściej przypada to na okres około 15 października.
Mieszkańcy mogą zgłaszać zapotrzebowanie na ciepło do administracji budynków lub spółdzielni. Ważne jest również przygotowanie kaloryferów przed startem sezonu, np. przez ich odpowietrzenie, aby uniknąć problemów z cyrkulacją ciepła. W ten sposób można zapobiec sytuacjom, w których grzejniki nie działają prawidłowo, choćby gdy sezon grzewczy się już rozpocznie.
Podobnie jak jego start, również koniec sezonu grzewczego zależy od pogody. Kaloryfery przestają grzać, gdy na zewnątrz zaczyna robić się cieplej, co zwykle przypada na marzec lub kwiecień. Decyzje o wyłączeniu ogrzewania podejmują te same instytucje, które odpowiadają za jego uruchomienie.
