![](https://henrymakow.com/kevin-b.jpg)
Jesteśmy wdzięczni Rebe Trumpowi za przywrócenie zdrowego rozsądku
Polityka USA. Niestety, ma to na celu przygotowanie Amerykanów na apokaliptyczną wojnę, w której zginą.
Barrett – "Niestety, Trump skazuje się na porażkę, stając po stronie najbardziej szalonych, podżegających do wojny, ludobójczych szaleńców na świecie, izraelskiej prawicy. Izrael znajduje się w stanie wypowiedzianej lub niewypowiedzianej wojny przeciwko wszystkim swoim sąsiadom, a choćby przeciwko ludności regionu, od czasu swojego powstania w 1948 roku.
Autor: Kevin Barrett
(henrymakow.com)
Czy Donald Trump jest rozjemcą czy podżegaczem wojennym? Został wybrany jako rozjemca. Trump zbudował swoją karierę polityczną na rozsadzaniu "wiecznych wojen" na Bliskim Wschodzie. Wygrał wybory w 2024 r., obiecując zakończenie wojny na Ukrainie i nie będąc "Genocide Joe". jeżeli druga kadencja Trumpa będzie naznaczona pokojem i dobrobytem, przejdzie on na emeryturę w 2028 r. jako sukces. jeżeli dojdzie do wojny i rozlewu krwi, a gospodarka ucierpi, Trump będzie postrzegany jako epicka porażka.
Niestety, Trump skazuje się na porażkę – stając po stronie najbardziej szalonych, podżegających do wojny, ludobójczych szaleńców na świecie, izraelskiej prawicy. Izrael znajduje się w stanie wypowiedzianej lub niewypowiedzianej wojny przeciwko wszystkim swoim sąsiadom, a choćby przeciwko ludności regionu, od momentu powstania w 1948 roku.
Izrael nie jest sojusznikiem USA, ponieważ odmawia zadeklarowania swoich granic. (Nie może mieć granic, ponieważ musi ciągle atakować swoich sąsiadów i kraść ich ziemię.) Ale choć Izrael nie kwalifikuje się do statusu sojusznika, stał się panem Ameryki, dzięki temu, iż jego lojaliści kupują polityków i media. A najgorsi izraelscy ekstremiści – osadnicy z Zachodniego Brzegu, którzy są powszechnie znienawidzeni choćby wśród swoich izraelskich Żydów – zdają się myśleć, iż stali się panami Trumpa. jeżeli Trump będzie im posłuszny, nieuchronnie nastąpi katastrofa.
![](https://henrymakow.com/hq720%20%281%29.jpg)
Pierwszego dnia urzędowania Trump zasygnalizował swoją lojalność wobec Ben-Gvira i Smotrycza, uchylając sankcje nałożone przez Bidena na najgorszych izraelskich osadników. Osadnicy świętowali, paląc domy i pojazdy Palestyńczyków, raniąc co najmniej 21 osób. (Osadnicy i ich wspólnicy z IDF zabili ponad 860 osób na Zachodnim Brzegu w ciągu ostatnich 15 miesięcy, w tym 175 dzieci, i ranili ponad 6700 – część trwającego w zwolnionym tempie ludobójstwa, które trwa od dziesięcioleci, równolegle z bardziej intensywnym ludobójstwem w Gazie).
Osadnicy, których Trump zdesankcjonował, są terrorystami oddanymi kradzieży ziemi Palestyńczyków poprzez morderstwa i wandalizm. Twierdzą, iż Bóg dał im ziemię tysiące lat temu, więc mają święte prawo do wymordowania obecnych właścicieli, których uważają za nie lepszych od zwierząt, i konfiskaty ich mienia.
Poparcie Trumpa dla najbardziej szalonych izraelskich osadników jest nie do pogodzenia z wyrażonym przez niego pragnieniem zaprowadzenia pokoju w regionie. Osadnicy zajmują się ziemią, co do której cały świat zgadza się, iż należy do Palestyńczyków – ziemią, którą Izrael ukradł podczas inwazji na sąsiadów w 1967 roku. choćby przywódcy Izraela z 1967 r. przyznali, iż kradzież terytorium poprzez wojnę jest niedopuszczalna i nielegalna, i obiecali, iż zwrócą okupowane terytoria, gdy tylko uda się ustalić odpowiedni plan pokojowy.
Porozumienia z Oslo z 1993 r. sformalizowały zwrot terytoriów okupowanych w zamian za trwały pokój. Ale Izrael odmówił wypełnienia swoich zobowiązań, zamiast tego wysyłając ponad pół miliona terrorystycznych osadników, aby wymordowali Palestyńczyków i na stałe wkroczyli na ich ziemię pod ochroną izraelskiej armii. Ta inwazja terrorystyczna stała się możliwa dzięki zamordowaniu w 1995 roku Icchaka Rabina, izraelskiego premiera, który planował przestrzegać Porozumień z Oslo.
![](https://henrymakow.com/trump-genocide-goyim.png)
"Plan pokojowy" Trumpa na pierwszą kadencję, tak zwane Porozumienia Abrahamowe, był katastrofą, która sprawiła, iż obecna ludobójcza wojna stała się nieunikniona. Żaden naród regionalny, a tym bardziej Palestyńczycy, nie może autentycznie poprzeć żadnego planu pokojowego, który nie wymagałby od Izraela wycofania się ze wszystkich terytoriów okupowanych skradzionych w wojnie 1967 roku. Jednak Trump zasygnalizował coś dokładnie przeciwnego, przenosząc ambasadę USA do okupowanej Jerozolimy i wspierając ekstremistycznych osadników. Kraje regionu, które podpisały "Porozumienia Szatana", jak są znane w regionie, zrobiły to pod przymusem, aby zdobyć nagrody i uniknąć kar, z zaciśniętymi kciukami, wiedząc, iż to, co podpisują, jest absurdalne. Równie dobrze mogliby podpisać akt własności Izraela nad odległą galaktyką: "Jasne, podpiszemy się pod oczywistymi bzdurami, po prostu dajcie nam pieniądze".
Czy Trump popełni ten sam błąd dwa razy? Dziś wie, która strona nie chce pokoju. 13 grudnia 2021 roku Trump powiedział, iż Netanjahu "nigdy nie chciał zawrzeć pokoju... Pieprzyć go" i dodał, iż palestyński przywódca Abbas był tym, który naprawdę chciał pokoju.
Netanjahu poświęcił większość swojej kariery politycznej próbom wciągnięcia USA w wojnę z Iranem. jeżeli Trump przez cały czas będzie przypieczętował szaleńcze działania najgorszych Izraelczyków, może znaleźć się po przegranej stronie wojny amerykańsko-irańskiej, wzorowanej na ćwiczeniach Millenium Challenge z 2003 roku. Jak pokazała ta gra wojenna, totalna wojna USA z Iranem prawdopodobnie doprowadziłaby do śmierci tysięcy Amerykanów, zamknięcia Cieśniny Ormuz, zniszczenia większości infrastruktury naftowej na Bliskim Wschodzie i najgorszej globalnej katastrofy gospodarczej w historii.
Druga kadencja Trumpa i jego miejsce w historii są już poważnie zagrożone.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:henrymakow.com