Komisja Europejska powtórzyła wczoraj, iż jeżeli USA nałożą na Unię Europejską „niesprawiedliwe” cła, to na ten gest zdecydowanie odpowie. Wyraziła też żal z powodu objęcia nimi Kanady, Meksyku i Chin.
Prezydent USA Donald Trump, który ogłosił w piątek (31 stycznia) wprowadzenie wyższych ceł na Kanadę, Meksyk i Chiny, zapowiedział bowiem podobne kroki wobec UE. Nie podał jednak żadnych szczegółów ani daty ich wprowadzenia.
KE: UE będzie bronić swoich interesów
Tymczasem KE już w połowie stycznia zapowiedziała obronę unijnych interesów, jeżeli po objęciu urzędu prezydenta USA Trump nałoży zapowiadane cła na Unię. — jeżeli zajdzie taka potrzeba, będziemy bronić naszych interesów, naszych firm i naszych państw członkowskich — oświadczył wtedy w Brukseli rzecznik KE Olof Gill.
Natomiast w niedzielę (2 lutego) Komisja wyraziła „żal” z powodu podwyżki przez USA ceł na produkty z Kanady, Meksyku i Chin, a ich wprowadzenie oceniła jako „szkodliwe dla wszystkich stron”. — UE stanowczo uważa, iż niskie taryfy promują wzrost i stabilność gospodarczą — podkreślił, cytowany przez agencję AFP, rzecznik KE.
Zapewnił także, iż Unia „zdecydowanie odpowie”, jeżeli zostanie objęta „niesprawiedliwymi” taryfami. — Cła powodują niepotrzebne zakłócenia gospodarcze i napędzają inflację. Są szkodliwe dla wszystkich stron — zwrócił uwagę rzecznik komisji.
Hübner: UE musi się do tego przygotować
Nawiązując do decyzji Trumpa ws. ceł pierwsza polska komisarz UE Danuta Hübner przewiduje, iż prezydent USA będzie starał się skłócić między sobą poszczególne kraje w UE i podkreśla, iż trzeba się do tego przygotować. — My jednak również mamy instrumenty, aby uderzyć w takie dziedziny gospodarki, które będą dla Stanów Zjednoczonych bolesne — zwróciła uwagę w rozmowie z Onetem.
Ekonomistka z długim stażem w PE uprzedza także, iż skutki potencjalnej wojny handlowej Europy z USA odczuje również Polska i podkreśla, iż niektóre kwestie „mogą być dla nas bolesne”.
Amerykańskie cła wobec trzech państw
W czasie weekendu Biały Dom opublikował na platformie X komunikat, w którym informuje, iż prezydenckie rozporządzenie przewiduje nałożenie 25 proc. ceł na towary z Kanady i Meksyku, z wyjątkiem produktów naftowych obłożonych niższym cłem 10 proc. oraz dodatkowych 10 proc. ceł na towary z Chin. Rozporządzenie zastrzega jednak, iż jeżeli prezydent USA uzna podjęte przez te państwa działania za „wystarczające, by złagodzić kryzys”, cła zostaną cofnięte.
Trump: To cena za to, by Ameryka była znów wielka
Kilka godzin po podniesieniu ceł Donald Trump przyznał, iż Amerykanie mogą na początku ucierpieć w wyniku tej decyzji, ale zapewnił, iż już w nieco dłuższej perspektywie jej efekty będą pozytywne. „To będzie nowy złoty wiek dla Ameryki! Czy to będzie bolało? Być może tak, być może nie. Ale sprawimy, iż Ameryka znów będzie wielka i to będzie warte tego wysiłku” — zapewnił cytowany w AFP prezydent.
Nowe stawki celne wobec Meksyku, Kanady i Chin wejdą w życie już dziś (4 lutego). Tymczasem te trzy państwa są największymi partnerami handlowymi USA — odpowiadają za ok. 40 proc. całego amerykańskiego importu.