Katastrofa Gierka 2.0. Po latach 70. coś w Polsce zostało, po PiS będą tylko długi

1 rok temu

Od dawna wiadomo, iż Zjednoczona Prawica wzoruje się jak może na Polsce Ludowej. Jarosław Kaczyński z łatwością wskoczył w buty Władysława Gomułki. I tak samo jak niesławnej pamięci gensek, zanudza partyjny aktyw niekończącymi się przemówieniami. Próbuje także zdobyć poparcie Polaków, atakując ile się da Niemcy.

O ile siermiężny Gomułka jest wzorem dla szefa Zjednoczonej Prawicy, to premier Morawiecki wyraźnie upodobał sobie Edwarda Gierka. Tak samo jak on pozuje na „światowca” i Europejczyka. No i dobrego gospodarza.

– Wszędzie jeździ, wygłasza mowy, obiecuje gruszki na wierzbie. Wydaje miliardy i zadłuża Polskę na potęgę. Morawiecki, nowy Gierek na miarę XXI wieku. Jeden doprowadził Polskę do finansowej ruiny, drugi jest na najlepszej drodze. Jedna rzecz ich różni. Gierek „dowoził targety” i coś po nim zostało – zauważa portal InnPoland.

– Gierek pożyczył tylko 20 mld dolarów i w okresie 10 lat jego rządów powstało tyle, iż brakło by czasu dziś wszystkie inwestycje wymienić. Polacy zrobili skok cywilizacyjny. Morawiecki 20 mld dolarów pożycza w kwartał. Co z tego mamy oprócz przekopu dla kajaków i dwóch zburzonych wież w Ostrołęce, nie wiadomo? – pyta się senator Wadim Tyszkiewicz.

Fakt, Morawiecki jest lepszy od Gierka. W marnotrawieniu publicznych pieniędzy.

Źródło: InnPoland

Idź do oryginalnego materiału