Katarzyna Sójka w Rawiczu ostrzega przed „brutalnymi cięciami” w ochronie zdrowia. Jaka przyszłość czeka szpitale?

1 tydzień temu

Zapaść finansowa i „brutalne cięcia”

Głównym tematem wystąpienia posłanki Prawa i Sprawiedliwości na dzisiejszej konferencji (9 grudnia 2025 roku) w Rawiczu była dramatyczna sytuacja finansowa w ochronie zdrowia. Katarzyna Sójka wskazywała, iż brak płynności finansowej placówek medycznych to efekt nieuregulowania przez Narodowy Fundusz Zdrowia zapłaty za wykonane świadczenia.

- Za pierwsze trzy kwartały tego roku Narodowy Fundusz Zdrowia nie uregulował świadczeń za ponad 11 miliardów złotych i to przekłada się 1:1 na brak płynności finansowej szpitali. Mamy jeszcze kolejny, czwarty kwartał. Całość przedstawia się w bardzo czarnych barwach - alarmowała Sójka.

Parlamentarzystka ostro skrytykowała plany Ministerstwa Zdrowia, nazywając je „propozycją brutalnych cięć na pacjentach”. Według posłanki, resort szuka oszczędności, m.in. na darmowych lekach dla seniorów i młodzieży, opiece specjalistycznej, a choćby na wyżywieniu w szpitalach.

- 900 milionów złotych oszczędności szuka się na talerzach pacjentów w szpitalach. Jako lekarz podkreślam, iż dobre odżywianie to element leczenia - mówiła posłanka, dodając, iż wprowadzane są limity na podstawowe badania diagnostyczne, takie jak tomografia czy rezonans, co może opóźnić wykrywanie nowotworów.

Wskazała, czego się obawia.

- Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której przychodzi w listopadzie pacjent na SOR, lekarz wstępnie rozpoznaje podejrzenie nowotworu i trzeba wykonać tomografię, a szpital osiągnął już limit i mówi się pacjentowi, żeby przyszedł w przyszłym roku - argumentowała Sójka.

Dodała, iż obecna władza „szuka oszczędności na najsłabszej grupie”, jednocześnie znajdując pieniądze na inne cele, jak choćby reklamy w jednej z komercyjnych telewizji.

Skąd - zdaniem byłej minister - czerpać pieniądze na ochronę zdrowia, skoro ich brakuje?

- Uważam, iż po to jest minister finansów, który powinien wyjść i powiedzieć, czy dajemy 3 miliardy, bo daje tyle na TVP w likwidacji, czy jednak przekazujemy to na świadczenia dla dzieci. Być może nie jest potrzebne tworzenie nowego parku narodowego i nie jest to priorytet w Polsce, tylko może te pieniądze lepiej przekazać na ochronę zdrowia. Pewnie w każdej dziedzinie znalazłyby się elementy, w których można by było poszukać pieniędzy, ale nie w zdrowiu. Inwestycja w bezpieczeństwo zdrowotne Polaków, to jest inwestycja w rozwój gospodarki, inwestycja w potencjał, bo o ile mamy zdrowego człowieka, to on pracuje i generuje zyski, tak naprawdę dochód dla państwa, nie generuje chociażby dni zwolnień lekarskich, za które ZUS musi zapłacić – twierdziła parlamentarzystka.

Co ze szpitalem w Rawiczu?

Ważnym wątkiem spotkania była przyszłość rawickiego szpitala. Katarzyna Sójka przywołała słowa minister zdrowia o tym, iż 30% szpitali w Polsce jest „nadmiarowych”. W ocenie byłej minister, obecna polityka rządu zmierza do „cichej prywatyzacji” lub likwidacji placówek powiatowych poprzez ich finansowe "zagłodzenie".

Jak Katarzyna Sójka oceniła słowa posła Jana Dziedziczaka, który na niedawnej konferencji w Miejskiej Górce wspomniał o możliwej likwidacji szpitali w Gostyniu i Rawiczu?

- Myślę, iż to była bardziej refleksja: „Zastanówcie się państwo. Skoro 30% czyli co trzeci szpital jest nadmiarowy, to prawdopodobnie któryś z waszej okolicy” - przyznała.

Zapytana o los szpitali w Polsce, Sójka nie ukrywała obaw.

- Zaciska się pętlę na szyi szpitali, finansową pętlę. Prawdopodobnie jest to cicha prywatyzacja i zmuszenie szpitali do tego, iż te, które będą zagłodzone finansowo, same podejmą decyzję o zamknięciu - twierdziła.

Głos zabrał również przewodniczący Rady Powiatu Rawickiego, Maciej Jagodziński. Podkreślał, iż samorząd powiatowy robi wszystko, by utrzymać placówkę, która w ostatnich latach przeszła szereg inwestycji, m.in. dzięki pieniądzom z Polskiego Ładu.

- Nie wyobrażam sobie, żeby szpital był zlikwidowany - mówił Maciej Jagodziński.

https://rawicz24.pl/wiadomosci/jan-dziedziczak-szpital-w-rawiczu-czy-szpital-w-gostyniu-przez-aktualny-rzad-donalda-tuska-bedzie-zlikwidowany/3qDFi4U2ur7R3ZQM5lDS

Co jest priorytetem debaty publicznej?

Posłanka Sójka w emocjonalnych słowach porównała obecne priorytety debaty publicznej z sytuacją pacjentów. Zwróciła uwagę, iż ostatnio głośno się mówi o tzw. ustawie łańcuchowej, a nie o teraźniejszości i przyszłości ochrony zdrowia.

- Wszyscy krzyczą, bo dobrostan zwierząt jest zagrożony, bo kojec będzie miał mniej metrów niż masa ciała psa. A nie przejmujemy się liczbą pacjentów w DPS-ach leżących na łóżkach w pomieszczeniu 20-metrowym, nie interesujemy się, ilu pacjentów stoi na metr kwadratowy w kolejce w SOR - punktowała Sójka, nazywając taką sytuację „odklejeniem od rzeczywistości”.

Polityczny klincz

Podczas konferencji oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi za „ignorowanie ochrony zdrowia” i brak konkretnych propozycji zmian systemowych. Sójka przeciwstawiła postawę rządu działaniom prezydenta Karola Nawrockiego, który - jej zdaniem - szuka rozwiązań.

Posłanka oceniła słowa premiera Donalda Tuska. Szef rządu o ochronie zdrowia mówił w trakcie ubiegłotygodniowego szczytu medycznego.

- Premier Donald Tusk wyszedł i mówił, iż wcale nie jest tak źle (...). Absolutnie jest to przejaw najgłębszej ignorancji i lekceważenia polskich pacjentów - twierdziła Katarzyna Sójka.

Parlamentarzystka zapewniła, iż PiS ma zdiagnozowane problemy i, w przypadku powrotu do władzy, nie zamierza likwidować szpitali.

- Będziemy szukać pieniędzy, żeby przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów. Scenariusz bardzo słabych finansów jest bardzo realny, bo w tym kierunku zmierza rząd i nie czyni niczego, choćby nie ma planów, a jeszcze okłamuje rzeczywistość, iż jest całkiem nieźle - oceniła posłanka. - Jako Prawo i Sprawiedliwość wiemy, w których obszarach w zdrowiu trzeba zacząć działać. Mamy zdiagnozowane te problemy. Wiemy, iż to jest kwestia zmiany i podejścia do wyceny świadczeń, kwestia odwrócenia piramidy i działań, które my już wprowadzaliśmy, czy przeorganizowania w kwestiach nadzorczych szpitali, jakiegoś umocowania w jednostce, która będzie bezpośrednio wskazywać, mapować problemy i sugerować ich dostosowanie do potrzeb pacjentów w danym regionie - dodała.

https://rawicz24.pl/wiadomosci/spotkanie-w-rawiczu-starostowie-subregionu-leszczynskiego-stoja-murem-za-szpitalami-powiatowymi/Dna2TOxDl816fg3N74li
Idź do oryginalnego materiału