

Pod koniec kwietnia rozpoczęła się długo wyczekiwana przebudowa drogi wojewódzkiej nr 544 na odcinku Sierakowo – Karwacz. Mieszkańcy nie kryją zadowolenia, iż inwestycja wreszcie ruszyła, jednak dla kierowców oznacza to niemały drogowy zawrót głowy.
Prace prowadzi firma STRABAG sp. z o.o. z Pruszkowa. Inwestycja realizowana jest na zlecenie Powiatu Przasnyskiego, przy współfinansowaniu przez Samorząd Województwa Mazowieckiego. Koszt robót to 14 356 505,01 zł brutto.
W ramach zadania zaplanowano rozbudowę jezdni asfaltowej, przebudowę skrzyżowań, budowę chodników, ścieżki rowerowej oraz pieszo-rowerowej, a także rozbiórkę i budowę mostu na rzece Morawce. Do tego dochodzi budowa lub przebudowa sieci uzbrojenia terenu.
Szczególnie istotna jest przebudowa w samym Karwaczu. Mieszkańcy wielokrotnie podkreślali, iż wyjazd z drogi podporządkowanej był niebezpieczny – ograniczona widoczność i gwałtownie poruszające się pojazdy zagrażały bezpieczeństwu wszystkich użytkowników drogi.
– Dzięki przebudowie dzieci będą mogły bezpiecznie rowerami dojechać do szkoły, a starsi mieszkańcy dotrą do sklepu czy kościoła. To bardzo dobra rzecz. Ale żeby było dobrze, to najpierw musi być źle – komentuje jeden z mieszkańców.
I faktycznie – aktualnie jest trudno. W Karwaczu zamknięto nie jeden, a dwa mosty. W efekcie kierowcy, szczególnie spoza powiatu, zdezorientowani błądzą po miejscowości. Dojeżdżają do zamkniętego mostu, zawracają i próbują objechać przez dwór Karwacz, gdzie… czeka ich kolejna blokada. W efekcie wracają do ronda w Zawadkach. Mieszkańcy pomagają, wskazując objazdy, ale nie ukrywają, iż cała sytuacja jest uciążliwa.
– Osobówki jakoś sobie radzą, nadkładają kilometrów. Gorzej z większymi pojazdami – kurierami czy dostawczakami. Ci mają problem choćby z wykręceniem – mówi jeden z mieszkańców.
W trakcie sesji Rady Gminy Przasnysz sprawę poruszył radny Robert Kacprzak.
– Jest prawdziwy armagedon. Oba mosty zamknięte. Czy znany jest termin oddania tego małego mostu? – pytał.
Jak ustaliliśmy w Starostwie Powiatowym w Przasnyszu, obie przeprawy mają być wykonywane równocześnie. Mniejszy most zostanie wykonany z prefabrykatów, co powinno przyspieszyć jego oddanie do użytku.
– Wcześniej była mowa, iż najpierw zostanie wykonany mały most, potem duży, ale ostatecznie firma zdecydowała inaczej – komentują mieszkańcy.
Na domiar złego, w Zawadkach prowadzona jest budowa chodnika, co dodatkowo komplikuje sytuację drogową w okolicy.
– Nie chodzimy po urzędach, nie skarżymy się, musimy uzbroić się w cierpliwość. Zbliżają się wybory, z tego co słyszymy, dostęp do lokalu wyborczego będzie zapewniony. Pozostaje więc czekać – mówią z pokorą.
Zakończenie inwestycji planowane jest na koniec 2025 roku.
ren