1 tydzień temu
Tak jak Kaczyński jest Rosjaninem tak Karol Nawrocki nie pełni roli prezydenta Polski. Nie stoi na straży Konstytucji, nie reprezentuje narodu, nie broni interesu państwa. Zamiast tego działa jak posłuszna marionetka – najpierw Jarosława Kaczyńskiego, a pośrednio również Władimira Putina. Każda jego decyzja pokazuje jasno: dobro Polski schodzi na dalszy plan, liczy się tylko polityczna gra PiS i interes Kremla.
Weto za wetem – tak wygląda dorobek Nawrockiego. Blokuje projekty, które mogłyby wzmacniać Polskę w Europie, torpeduje inicjatywy sprzyjające modernizacji i bezpieczeństwu kraju. Efekt? Osłabienie więzi z Zachodem, wzrost chaosu wewnętrznego i strategiczna euforia w Moskwie. To Putinowi opłaca się najbardziej – Polska podzielona, skonfliktowana, wyprowadzana z europejskiego krwiobiegu.
Nawrocki otacza się ekipą lojalnych wyznawców Kaczyńskiego: internetowych trolli, agresywnych propagandystów i ludzi, którzy nie mają żadnych kompetencji, poza bezwzględną wiernością partii. Pałac Prezydencki, zamiast być symbolem jedności i siły państwa, stał się centralą pogardy wobec Polaków i ośrodkiem partyjnej propagandy.
Nieprzypadkowo mówi się, iż decyzje Nawrockiego układają się w scenariusz, który idealnie pasuje do rosyjskiej strategii osłabiania Europy. Blokowanie inwestycji, rozbijanie wspólnoty, sianie niepewności – to wszystko przypomina działania polityków, których historia zapamiętała jako wykonawców obcych rozkazów.
Polacy zasługują na prezydenta, który broni ich interesów, a nie na namiestnika cudzych planów. Karol Nawrocki, swoją postawą i decyzjami, udowadnia codziennie, iż jest tylko figurantem. Prezydentem z nadania partyjnego, a nie z wyboru wolnych obywateli. Marionetką w rękach Kaczyńskiego, a przez to – marionetką Putina.
Im szybciej Polska pozbędzie się tej politycznej atrapy z Pałacu Prezydenckiego, tym większa szansa, iż odbudujemy siłę i jedność naszego kraju.
.jpg)
