Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta, znowu coś ukrywa. Tym razem chodzi o jego oświadczenie majątkowe za 2023 rok, którego – wbrew wszelkim standardom transparentności – nie chce ujawnić opinii publicznej. Co więcej, w tuszowaniu tej sprawy pomaga mu sama Małgorzata Manowska – niegdyś wiceminister sprawiedliwości w rządzie Zbigniewa Ziobry, dziś kontrowersyjna postać w Sądzie Najwyższym, którą wielu prawników nazywa po prostu uzurpatorką.
Nie da się tego inaczej nazwać: ukrywanie majątku przez kandydata na najwyższy urząd w państwie to polityczny skandal i kompromitacja demokracji. Czyżby Nawrocki miał coś poważnego do ukrycia? A może po prostu nie chce, żeby Polacy dowiedzieli się, jak żyje człowiek, który jeszcze niedawno miał rzekomo „bronić prawdy historycznej” i „stać na straży pamięci narodowej”?
Przypomnijmy: to ten sam Karol Nawrocki, który według licznych źródeł wyłudził mieszkanie od starszego człowieka, wykorzystując jego naiwność i zaufanie. W tej sprawie wciąż milczy. Prokuratura? Z jakiegoś powodu nie widzi tematu. Media publiczne? Udają, iż nic się nie stało. Nawrocki? Nie komentuje.
Czyżby zatajane oświadczenie majątkowe było próbą zamiecenia pod dywan kolejnych szemranych interesów? A może chodzi o kolejną nieruchomość, która w tajemniczych okolicznościach zmieniła właściciela? Pytania się mnożą, odpowiedzi brak.
W tym całym teatrze cieni swoją rolę odgrywa również Małgorzata Manowska – była współpracowniczka Ziobry, obecna pierwsza prezes Sądu Najwyższego, choć jej legalność na tym stanowisku jest – delikatnie mówiąc – wątpliwa. To ona umożliwia Nawrockiemu unikanie publikacji oświadczenia, mimo iż jest to praktyka niespotykana wśród osób aspirujących do funkcji głowy państwa.
Dzięki niej Nawrocki może skutecznie zasłaniać się formalizmami i prawem tworzonym przez ludzi, którzy przez lata deptali konstytucję i budowali własne państwo w państwie.
Czy Polska naprawdę ma mieć prezydenta, który ukrywa swój majątek, ucieka od debat, nie rozliczył się z przeszłością i kontaktami z gangsterami, a do tego otacza się ludźmi z obozu Ziobry i Kaczyńskiego, którzy przez lata kompromitowali wymiar sprawiedliwości?