— Czułbym niesmak, ale myślałbym o interesie Polski, o niczym więcej. Jestem w stanie usiąść z Putinem do stołu. Jako historyk wiem, iż wielokrotnie w dziejach trzeba było negocjować z ludźmi odpowiedzialnymi za mordowanie, gwałcenie, niszczenie. I iż rolą odpowiedzialnego polityka jest do tego stołu usiąść — mówi w rozmowie z Wirtualną Polską szef IPN i kandydat PiS na prezydenta.