Karol Nawrocki atakuje Donalda Tuska. „Esbecy mają przywracane przywileje”

news.5v.pl 2 dni temu
  • W niedzielę kandydat PiS w wyborach prezydenckich Karol Nawrocki spotkał się z wyborcami w Sieradzu (woj. łódzkie)
  • W swoim przemówieniu zadeklarował, iż jego celem jest „Polska normalna, nie gnieciona obcymi ideologiami” oraz iż sprzeciwia się wprowadzeniu opłat za studia i będzie strażnikiem wartości chrześcijańskich
  • Zaatakował również koalicję rządzącą oraz premiera Donalda Tuska. Kandydat zarzucił rządowi Donalda Tuska, iż traci czas polskiej prezydencji w UE, podczas gdy powinien zatroszczyć się o los polskiego rolnika, zacząć budować koalicję państw niegodzących się na Zielony Ład i umowę UE z krajami Mercosur
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

W swoim kilkunastominutowym wystąpieniu skierowanym do kilkuset zwolenników z Regionu Sieradzkiego popierany przez PiS kandydat na prezydenta zadeklarował, iż jego celem jest „Polska normalna, nie gnieciona obcymi ideologiami” oraz iż sprzeciwia się wprowadzeniu opłat za studia i będzie strażnikiem wartości chrześcijańskich.

— Chcę Polski, jaką macie zapisaną tu na Ziemi Sieradzkiej architekturą sakralną, swoimi zabytkami. Polski, w której jest dobra polska szkoła, a moje dzieci i wasze dzieci dorastają każdego dnia do swojej polskości, do swojej służby Polsce. My nie chcemy wiele, chcemy normalności w naszym życiu. Chcemy bezpieczeństwa na naszych ulicach, nie chcemy w Sieradzu centrum integracji nielegalnych migrantów, bo to nie jest nasz problem. To jest problem Niemiec, a polski prezydent nie jest od tego, aby załatwiać te sprawy — dodał Karol Nawrocki.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Nawiązał też do historii powojennej, wspominając o wydarzeniach z roku 1945. — Chcę koniecznie powiedzieć nie o tych, co nas wyzwalali, ale tych, co nas zniewalali — Sowietów po roku 1945, którzy niszczyli wasze miasto, mordowali ludzi w roku 1945 i zrobili z nas na blisko 50 lat sowiecką kolonię, która niestety brzęczy wciąż w głowach, w sercach i w duszach części elit politycznych. Nie zgadzam się na to, abyśmy żyli w państwie, w którym przywraca się przywileje emerytalne funkcjonariuszom służby bezpieczeństwa, a ogranicza się wypłatę czternastych emerytur tym, którzy ciężko pracowali. To nie jest Polska sprawiedliwa, gdzie nauczyciel — elita tego państwa, nie zarabia tyle, ile powinien zarabiać, a esbecy mają przywracane przez Donalda Tuska swoje przywileje. Nie zgadzam się na to — powiedział Nawrocki.

Kandydat PiS na prezydenta uderza w rządzącą koalicję. „Rząd jest leniwy”

Kandydat zarzucił rządowi Donalda Tuska, iż traci czas polskiej prezydencji w UE, podczas gdy powinien zatroszczyć się o los polskiego rolnika, zacząć budować koalicję państw niegodzących się na Zielony Ład i umowę UE z krajami Mercosur (związek wolnego handlu państw Ameryki Południowej).

— Prezydencja Polski powinna polegać na tym, iż polski rząd buduje mosty ze Stanami Zjednoczonymi, które są naszym największym sojusznikiem militarnym i wojskowym. Ten czas powinien być wykorzystany do tego, żeby Polska stała się liderem UE w relacjach transatlantyckich — liderem ekonomicznym, gospodarczym, biznesowym i liderem w zakresie naszego bezpieczeństwa. Ten czas nam ucieka, bo rząd jest leniwy, pan premier Donald Tusk zajmuje się innymi sprawami i nie wykonuje swoich obowiązków wobec państwa polskiego — powiedział Nawrocki.

Nawrocki zwracając się do młodzieży powiedział, iż przeszedł długą drogę, zanim stanął jako kandydat na prezydenta RP na sieradzkim rynku i zaznaczył, iż nie byłoby go w tym miejscu, gdyby studia były płatne.

— Po prostu moich rodziców nie byłoby stać na to, żebym mógł się uczyć, żebym mógł zostać doktorem nauk humanistycznych, a następnie prezesem Instytutu Pamięci Narodowej i kandydatem na urząd prezydenta. Dlatego, droga młodzieży, nigdy nie zgodzę się na to, aby edukacja w szkołach wyższych była tylko płatna — powiedział kandydat na prezydenta. Podkreślił, iż zdolna młodzież w całej Polsce ma prawo do tego, by kształcić się na bezpłatnych uczelniach wyższych.

— Liberałowie, wychowani w laboratoriach politycznych, oderwani od rzeczywistości i długiej drogi zwykłych ludzi, takich jak ja, chcą zabrać nam publiczne uczelnie. Chcą zabrać nam publiczne szpitale i już tego choćby nie ukrywają, tylko mówią to wprost. O tym będą te wybory prezydenckie. Będą o tym, czy jest Polska podzielona na tę dla bogatych i tę dla biednych, dla wielkich miast i dla miast powiatowych. Ja mówię wam — jest jedna Polska, i w powiatach, i w centrach — dodał Nawrocki.

Idź do oryginalnego materiału