Kardynał-elekt krytykuje Kościół w Europie, ale sam… wprowadza regularne msze dla LGBT

2 godzin temu

Kardynał-nominat Tarcisio Isao Kikuchi przekonuje, iż Europa stała się peryferiami Kościoła katolickiego. Problem w tym, iż sam Kikuchi, choć jest Azjatą – myśli po części właśnie w europejskich kategoriach progresywistycznych.

Papież Franciszek ogłosił kilka dni temu nominacje kardynalskie dla 21 duchownych Kościoła katolickiego. Purpurą zdecydował się obdarzyć między innymi metropolitę japońskiej stolic, Tokio, abp. Tarcisia Isao Kikuchiego.

Kikuchi uczestniczył we wtorek w konferencji prasowej w Rzymie, która odbywała się na marginesie Synodu o Synodalności. Mówił o peryferiach Kościoła, wskazując… na Europę. – Kiedy Ojciec Święty mówi o peryferiach, to trzeba mieć, jak sądzę, na uwadze, iż peryferia się przesuwają – powiedział. – Być może peryferia to teraz Europa – dodał. Kardynał-elekt wskazał na wielką liczbę powołań kapłańskich w innych częściach Kościoła, na przykład w Azji. Zwrócił uwagę, iż w przeszłości uważano, iż wymiana w Kościele następuje dość jednostronnie – z bogatych części świata zachodniego do ubogich regionów. Dziś jest inaczej: pieniądze, owszem, przez cały czas płyną z Zachodu, ale wymiana stała się obupólna za sprawą powołań kapłańskich, których na Zachodzie nie ma, a są w Azji czy Afryce.

Problem tylko w tym, iż sam kardynał-elekt robi wiele, by w jego ojczystej Japonii sytuacja przypominała raczej zachodnią. Nie tylko dlatego, iż Japonia jest wysoko rozwiniętym krajem, a Kościół katolicki odgrywa w japońskim życiu społecznym niewielką rolę. Chodzi również o jego własne działania: arcybiskup Kikuchi jest znany ze swojego pośredniego wsparcia dla ruchu LGBT. Zezwolił na przykład na to, by w Tokio każdego miesiąca odprawiano mszę świętą właśnie dla przedstawicieli tego grona – tak, jakby chodziło tu o jakąś specjalną grupę ludzi, cieszących się szczególnymi względami i zainteresowaniem Kościoła. Wydawałoby się zasadne, iż skoro Kikuchi dostrzega słabość Kościoła w Europie i żywotność w Afryce i Azji, to nie będzie sięgał po rozwiązania „duszpasterskie” charakterystyczne dla europejskiej degrengolady. Przynajmniej w obszarze podejścia do problematyki LGBT czyni jednak inaczej…

Źródła: Katholisch.de, PCh24.pl

Pach

Idź do oryginalnego materiału