
Karczma górnicza, zorganizowana przez Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Dołowych kopalni Polkowice – Sieroszowice, po raz kolejny udowodniła, iż górnicza tradycja to nie tylko świętowanie i integracja środowiska, ale także realna solidarność i gotowość do niesienia pomocy.
Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Dołowych pod przewodnictwem Jana Młynarczyka jest tak liczny, iż doroczną biesiadę górniczą, trzeba było zorganizować w dwóch turach. Tydzień temu, w hali widowiskowej przy Wita Stwosza w Głogowie, odbyła się pierwsza część, wczoraj – druga. Wśród gości nie zabrakło przedstawicieli polskiego parlamentu. Obecni byli wiceministrowie Piotr Borys i Michał Jaros ora Łukasz Horbatowski. Przy wspólnym biesiadnym stole usiedli też samorządowcy: starosta polkowicki, Kamil Ciupak, wójtowie – Jacek Szwagrzyk, Krzysztof Wołoszyn, Roman Jabłoński.
W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele spółki KGHM Polska Miedź z prezesem Andrzejem Szydło na czele, a także pracownicy kopalni Polkowice–Sieroszowice. Liczną grupę stanowili związkowcy zrzeszeni w Federacji ZZ KGHM. Obecność załogi podkreśliła znaczenie jedności środowiska górniczego oraz wspólnej odpowiedzialności za siebie nawzajem a sama karczma tradycyjnie była okazją do spotkań, rozmów i podtrzymywania tradycji, które od pokoleń są ważnym elementem górniczej tożsamości. Nie zabrakło bowiem charakterystycznych dla karczmy elementów – biesiady, humoru, śpiewów oraz górniczych zwyczajów, które nadały wydarzeniu wyjątkowy klimat.
Wydarzenie odbyło się w wyjątkowej atmosferze, łącząc wieloletnie zwyczaje górnicze z akcją charytatywną o ważnym społecznym wymiarze. W tegorocznej karczmie szczególne miejsce zajęła zbiórka charytatywna, zorganizowana z myślą o wsparciu potrzebujących leczenia i rehabilitacji. Górnicy i zaproszeni goście nie pozostali obojętni – hojność uczestników po raz kolejny pokazała, jak silne są więzi w górniczej społeczności i jak wielką wartością jest wzajemna pomoc, zwłaszcza w trudnych momentach.
Organizatorzy podkreślali, iż tego typu inicjatywy są dowodem na to, iż górnicy potrafią być razem nie tylko pod ziemią, ale również poza nią – w chwilach euforii i w momentach, gdy ktoś potrzebuje wsparcia. Karczma górnicza w Głogowie była więc nie tylko kultywowaniem tradycji, ale także wyrazem odpowiedzialności społecznej i solidarności, z której od lat słynie środowisko związane z KGHM i kopalnią Polkowice–Sieroszowice.

5 dni temu















