Kapuś. Jak nie jak tak

tabloidonline.blog 2 tygodni temu

Sprawa wygląda tak, iż ten Matecki, czy jak on tam naprawdę się wabi, został wypuszczony z pierdla, poważnie wychudzony jak prawdopodobnie zauważyliście, cień człowieka po prostu, z obrzękami na twarzy, cały posiniaczony, oczy podbite, nos złamany, nie podlega dyskusji, były tortury! No i biega właśnie po tych mediach co to wiadomo na czyje zlecenia i za czyje pieniądze żyją, zamiast śpieszyć do żony i do dziecka za którymi jakoby tak był stęskniony. Mówią, iż ta żona za nim już niekoniecznie tęskniła, ale to tylko takie plotki bez potwierdzenia póki co. Co do ojcostwa dziecka nie zabieram głosu, bo nic na ten temat nie wiem…

W każdym razie pan Matecki rozpowszechnia przekaz taki, iż wyszedł na wolność tylko dzięki bohaterskiemu zaangażowaniu Russpubliki oraz klubów „Gazety Wolskiej” i iż to właśnie presja owych „mediów” spowodowała, iż prokuratura się przestraszyła, spanikowała i on Matecki Dariusz jest teraz wolnym (póki co mam nadzieję) człowiekiem, który kulom się nie kłania, gdyby co.

Nie wdając się w przydługie wywody, stwierdzić należy, iż to nie jest prawda. To bzdura po prostu.

Każdy kto ma rozum, a zwłaszcza ten kto miał do czynienia z podobną sytuacją, doskonale rozumie, iż nie ma nic za darmo, zawsze jest coś za coś! Więc żeby pan Matecki, mógł wyjść za kaucją, nota bene zapłaconą pieniędzmi, które sam wcześniej przytulił, czyli ukradł, więc żeby była na to zgoda, musiał dać coś w zamian. Musiał zrobić gest, wykazać się dobrą wolą, żeby druga strona swoją dobrą wolę mogła podtrzymać. Tak to od zawsze działa a nie inaczej. Coś za coś!

Sądząc po tym z jaką gorliwością w pierwszych słowach po wyjściu za bramę zapewnił on Ziobrę, iż go nie sprzedał, iż nie zeznał nic przeciwko niemu, co by go obciążało, więc po tych gorących zapewnieniach, okraszonych widocznym zdenerwowaniem, można wnosić, iż nadawał na Ziobro na całego, może choćby zmyślał, być może go pogrążył, o czym za chwilę się przekonamy. Ściśniesz takiemu Mateckiemu jajka w imadle a on zakapuje każdego kogo mu wskażesz. Proste i zrozumiałe (nie dotyczy Goska, który nie ma jajek, więc w imadle będą mu ściskać… no nie wiem co. Zaproponujcie coś).

Poza tym pamiętajmy, iż tu chodzi nie tylko o to zwolnienie za kaucją, ale chodzi również o dalsze postępowanie, to znaczy, w uproszczeniu mówiąc, im więcej osób zakapujesz, tym na łagodniejszy wyrok możesz liczyć. I Matecki jak nic wziął to sobie do serca.

Idź do oryginalnego materiału