Kapitalizm dla wybranych: O spuściźnie Jacka Welcha

5 dni temu

Recenzja książki Davida Gellesa „Człowiek, który zniszczył kapitalizm” wydanej w wydawnictwie Prześwity.

Czy etyka i odpowiedzialność społeczna mają jeszcze znaczenie we współczesnym świecie biznesu, zdominowanym przez pogoń za zyskiem? David Gelles w „Człowieku, który zniszczył kapitalizm” analizuje karierę Jacka Welcha, legendarnego prezesa General Electric, i jego wpływ na współczesny kapitalizm. Autor demaskuje „welczyzm” – model zarządzania oparty na krótkoterminowych zyskach, który doprowadził do negatywnych konsekwencji społecznych i gospodarczych.

„Człowiek, który zniszczył kapitalizm” staje się podsumowaniem wieloletniej kariery Welcha i próbą oceny jego postaci i konsekwencji jego działań. Autorem tej książki jest David Gelles – doświadczony dziennikarz New York Timesa, specjalizujący się w tematyce biznesowej i zarządzania. Gelles przedstawia historię Jacka Welcha, najbardziej znanego prezesa General Electric, czyli przedsiębiorstwo założone przez Thomasa Edisona. Jack Welch był dzieckiem swoich czasów. Przyszło mu obejmować firmę w rozkwicie neoliberalnego myślenia o gospodarce. W trakcie 20 lat jego panowania wartość firmy wzrosła z 12 do 600 miliardów dolarów, a styl zarządzania firmą przez jej prezesa przez długi czas był stawiany za wzór dla amerykańskich menedżerów. Już po odejściu na emeryturę Welch kontynuował swoją karierę, wydając bestsellerową książkę „Winning znaczy zwyciężać”, która na lata stała się podstawową lekturą na biznesowych konferencjach i seminariach.

Książka dobrze pokazuje jak współczesne społeczeństwo amerykańskie wykazuje tendencję do gloryfikowania szefów korporacji, przypisując im status herosów i autorytetów moralnych. Ich wpływ wykracza poza sferę biznesową, kształtując debatę publiczną i wpływając na postrzeganie sukcesu, który utożsamiany jest z osiągnięciami finansowymi. Rewolucyjne metody zarządzania wprowadzone przez Welcha, charakteryzujące się bezwzględną konkurencją i koncentracją na krótkoterminowych zyskach, wywarły znaczący wpływ na kulturę biznesową. „Welczyzm” stał się dominującym modelem, naśladowanym przez kolejne pokolenia menedżerów. Strategie biznesowe stosowane przez Welcha, choć przynoszące krótkoterminowe sukcesy, w dłuższej perspektywie doprowadziły do osłabienia pozycji General Electric na rynku. Filozofia Welcha, skoncentrowana na maksymalizacji zysków dla akcjonariuszy, przyczyniła się do negatywnych trendów społeczno-ekonomicznych, takich jak erozja klasy średniej, wzrost nierówności i spadek zaufania do instytucji.

Autor ukazuje, w jaki sposób koncentracja na maksymalizacji zysków, przede wszystkim kosztem pracowników, może prowadzić do krótkoterminowych sukcesów finansowych, ale w dłuższej perspektywie zagraża stabilności i rozwojowi przedsiębiorstw. Mimo, iż Welch jest głównym bohaterem, to książka opisuje również historie jego następców, którzy próbowali zastosować welczystowską praktykę także w innych amerykańskich przedsiębiorstwach. Analizując ich doświadczenia, Gelles ukazuje, jak głęboko „welczyzm” zakorzenił się w kulturze biznesowej. Najczęściej z podobnym skutkiem. Kolejne strony przybliżają czytelnikowi świat, w którym kurs akcji i zysk dla inwestorów przeważają nad ludzką stroną biznesu i inwestycjami w innowacje.

Minusy

Należy jednak zauważyć, iż w książce wyczuwalny jest krytyczny stosunek autora do Jacka Welcha, który często wpływa na obiektywizm narracji. Autor przytacza anegdoty i przykłady, które mają ukazać kontrowersyjne zachowania Welcha, jednak niekiedy można odnieść wrażenie, iż są one dobrane w sposób tendencyjny.

Jan Zygmuntowski w rozmowie na kanale „Horyzonty Rynków” zauważa, iż tytuł książki może być nieco przesadzony. Welch nie tyle „zniszczył” kapitalizm, co skutecznie wykorzystał jego słabe punkty[1]. Warto również pamiętać, iż książka opisuje realia amerykańskiego rynku pracy, który różni się od europejskiego m.in. poziomem ochrony praw pracowników. Ponadto autor nie tłumaczy w wyczerpujący sposób idei stojącej za działalnością Welcha. Ogranicza się jedynie do kilku stwierdzeń, iż przejęcia, fuzje i redukowanie zatrudnienia powodują wzrost wartości akcji przedsiębiorstw zarządzanych przez opisywanych menedżerów. Może to powodować dezorientację wśród osób, które nie mają wystarczającej wiedzy z zakresu ekonomii lub działalności przedsiębiorstw.

Podsumowanie

Chociaż książka koncentruje się na działalności i życiorysie Jacka Welcha, a także w części jego naśladowców, to przede wszystkim pokazuje, w jaki sposób ówczesne myślenie o biznesie i bezwzględność w zarządzaniu ówczesnej klasy prezesów spółek giełdowych doprowadziło do złamania dotychczasowej umowy społecznej, rozwarstwienia zarobków, zubożenia klasy średniej i załamania się amerykańskiego przemysłu. Książka Gellesa wykracza poza analizę ekonomiczną, rzucając światło na społeczne i polityczne konsekwencje „welczyzmu”. Autor ukazuje, jak negatywne skutki tego modelu zarządzania przyczyniły się do wzrostu niezadowolenia społecznego z elit i radykalizacji postaw w Stanach Zjednoczonych, czego przykładem mogą być wyborcze sukcesy Donalda Trumpa. „Człowiek, który zniszczył kapitalizm”, mimo pewnych niedociągnięć, jest z pewnością wartą uwagi pozycją dla osób interesujących się zarówno ekonomią, jak i polityką, ukazując złożone relacje między biznesem, społeczeństwem i państwem.

[1] Horyzonty Rynków, O człowieku, który zniszczył kapitalizm, https://www.youtube.com/embed/cLNioUDPr_w&ab_channel=HoryzontyRynk%C3%B3w

Idź do oryginalnego materiału