Prezydent USA Donald Trump oświadczył, że jest gotów nałożyć dodatkowe sankcje na Rosję, ale pod warunkiem, iż wszystkie kraje NATO przestaną kupować rosyjską ropę. Trump doskonale wie, iż ten warunek nigdy nie zostanie spełniony (Węgry, Turcja, Słowacja). Może dalej spokojnie stać w rozkroku. 
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał sojuszników, aby “przestali szukać wymówek”, by unikać nakładania sankcji na Rosję. Ocenił, iż konieczne jest zmniejszenie zakupów rosyjskiej ropy, by obniżyć zdolność Rosji do prowadzenia wojny. To jest realne.
Jeszcze do niedawna Polska była największym w UE importerem gazu LPG (do samochodów na gaz), od 20 grudnia 2024 roku obowiązuje unijne embargo na import tego gazu.
Ostatnia prowokacja Putina – jego drony 
nad Polską pokazała, iż Polska w razie ataku wsparcie od państw zachodnich teraz by dostała. Bo choć nasza klasa polityczna przedwojenną sanację za swój wzór obrała – to teraz przykładu ze swych wzorców raczej by nie brała. I jak w Ukrainie, razem okopy by kopała… Dopóki Ukraina walczy, nie będzie musiała. Bardzo bym chciał aby większość moich Rodaków to zrozumiała.
I przestała się dziwić, iż „ich prezydent z naszym premierem” wspólnie działa. 
Kampania wyborcza się skończyła!
