

Kampania prezydencka w Przasnyszu upłynęła zdecydowanie pod znakiem banerów. Przez większość czasu te znikały i były niszczone, tymczasem na finiszu pojawiły się zupełnie nowe…
Już tylko kilka godzin dzieli nas do ciszy wyborczej. Tymczasem w całym Przasnyszu pojawiły się zupełnie nowe banery. Może nieco mniej kolorowe niż wcześniejsze, bez twarzy żadnego z kandydatów i bez biało-czerwonych barw. Na nich, jedynie znane z sieci hasło #byle nie Trzaskowski.
Skąd się wzięło hasło? Dokładnie nie wiemy. Przesłanie pochodzi najprawdopodobniej ze środowisk Konfederacji. W czasie kampanii wyborczej, właśnie z tej strony najczęściej słychać było słowa „w drugiej turze każdy, aby nie Trzaskowski”. Z czasem hasło połączyło wielu wyborców, choćby tych, którzy nie głosowali na Karola Nawrockiego w pierwszej turze, ale mają konserwatywne lub wolnościowe poglądy.
Kto stoi za banerami w Przasnyszu? Również nie wiemy. Zwrócili na nie w sieci Przasnyscy Legioniści.
„Jako, iż dziś zostało do nas wysłanych sporo zdjęć od różnych osób najczęściej z podpisami, iż Zorro lub Spiderman musieli przejeżdżać przez Przasnysz i okolice, postanowiliśmy część z nich zamieścić na naszym profilu. Jednocześnie nasi informatorzy zauważyli, iż komuś bardzo podobają się pozostawione przez Zorro banery, ponieważ je sobie zabiera. Pytanie brzmi któż to taki?” – napisali w mediach społecznościowych, publikując zdjęcia.
ren