[Counter-Box id="1"]
Zdaniem mediów minister Mariusz Kamiński miał powiedzieć podległym sobie urzędnikom, iż Andrzej Duda powierzy funkcję premiera Donaldowi Tuskowi. Dla wielu szefów służb oznacza to kres kariery.
– Wszyscy siedzieli jak na stypie, jakby ktoś im umarł. Nakręcali się nawzajem, iż trzeba uciekać – mówił rozmówca „Gazety Wyborczej”, wysoki rangą funkcjonariusz jednej ze służb mundurowych.
Zdaniem „GW” „słowa Kamińskiego wskazywały, iż PiS ma pewność, jaką decyzję podejmie prezydent. I iż nie da szansy Mateuszowi Morawieckiemu, bo ten nie będzie w stanie zebrać potrzebnej do rządzenia większości”.
Gdyby faktycznie tak było, świadczyłoby, iż przynajmniej Andrzej Duda rozumie, iż PiS przegrał wybory.