Najwyraźniej Mariusz Kamiński nie ma najmniejszego pomysłu na to, jak ma się bronić. Dlatego poszedł po najmniejszej linii oporu i w Parlamencie Europejskim zapewniał, iż jego sprawa ma „charakter polityczny”.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Jeszcze raz podkreślam, parlament uchylił się od oceny merytorycznej stawionych nam zarzutów. Zarzuty te mają charakter stricte polityczny. Tak naprawdę one pokazują w jaskrawy sposób jak upolityczniona skrajnie jest prokuratura zarządzana przez ministra Bodnara. Ja uważam, iż jest to bezpośrednie angażowanie prokuratury w kampanię wyborczą jaka odbywa się w naszym kraju – przekonywał Kamiński.
– Jestem przekonany, iż w najbliższym czasie, w trakcie kampanii, zostaniemy wezwani do prokuratury w charakterze podejrzanych. Traktuję to jako represję związaną z działalnością opozycyjną, jaką prowadzimy z ministrem Wąsikiem wobec reżimu Tuska i próbę zastraszenia i opozycji i naszych wyborców. Także jest to dowód na absolutne, polityczne zaangażowanie obecnej prokuratury – dodał.
Tylko jakoś w takie tłumaczenia nie uwierzyli europosłowie. I trudno im się dziwić.

7 miesięcy temu










![Chełm. W ubiegłym tygodniu odeszli od nas... [9-11-2025]](https://static2.supertydzien.pl/data/articles/xga-4x3-chelm-w-ubieglym-tygodniu-odeszli-od-nas-2-11-2025-1762679129.jpg)



