Kamiński i Wąsik wezwani do prokuratury w sprawie głosowania w Sejmie

1 miesiąc temu

Były szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował we wtorek, iż wraz z Maciejem Wąsikiem otrzymali wezwanie do prokuratury na najbliższy czwartek. „Prokuratorzy chcą nam postawić zarzut nielegalnego udziału w głosowaniach w Sejmie” – powiedział Kamiński.

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił, iż obecna kadencja Sejmu przejdzie do historii jako ta, w której „łamane są zasady parlamentaryzmu, łamane jest prawo w sposób rażący, łamana jest konstytucja” i iż za to wszystko odpowiada marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Jak mówił, największy z klubów parlamentarnych – PiS – nie ma swojego wicemarszałka, bo nie spodobała się kandydatura Elżbiety Witek, nie jest zachowany parytet w komisjach sejmowych, a do komisji śledczych wybierani są nie wszyscy posłowie zgłoszeni przez klub PiS. Ponadto jako przykład łamania prawa wskazał na pozbawienie mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika. Błaszczak przypomniał, iż sprawa polityków PiS była rozpatrywana przez Sąd Najwyższy, ale orzeczenia SN są ignorowane przez marszałka Hołownię. „Marszałek Sejmu zmienia parlament, Sejm w pośmiewisko, skoncentrowany jest na własnej popularności” – powiedział Błaszczak.

Szef klubu PiS dodał, iż kolejną sprawą jest próba oskarżenia Kamińskiego i Wasika o to, iż „rzekomo nielegalnie uczestniczyli w głosowaniu, co jest już samo w sobie absurdem”.

Kamiński poinformował, iż wraz z Wąsikiem na czwartek zostali wezwani do Prokuratury Okręgowej w Warszawie „w celu ogłoszenia nam zarzutów jakoby nielegalnego udziału w głosowaniach w Sejmie”. „Traktujemy te działania prokuratury jako aktywne włączanie się w zwalczanie opozycji w naszym kraju. Są to działania całkowicie bezprawne, świadczące o służalczości wielu ludzi w prokuraturze” – dodał.

21 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł prawomocnie kary po dwa lata więzienia dla Kamińskiego i Wąsika, po roku więzienia dla dwóch pozostałych b. szefów CBA za działania operacyjne podczas „afery gruntowej”. Według informacji na stronach sejmowych tego dnia obaj wzięli udział w sejmowych głosowaniach.

Wąsik powiedział podczas konferencji, iż obaj skorzystali z drogi odwoławczej do Sądu Najwyższego i ten wypowiedział się w obu sprawach, uchylając postanowienie marszałka Hołowni o wygaszeniu im mandatu. „Dlatego uważamy, iż przez cały czas jesteśmy posłami” – mówił Wąsik.

„SN stwierdził też w uzasadnieniu, iż wyrok z 20 grudnia nie ma wobec nas żadnej mocy prawnej. W związku z tym nie ma żadnego powodu, żebyśmy nie wykonywali swojego mandatu posła; dlatego ten mandat wykonywaliśmy” – relacjonował.

Wąsik wyraził jednocześnie opinię, iż taki pogląd prezentowała także Kancelaria Sejmu i pokazał screeny SMS-ów otrzymywanych z Kancelarii, na posiedzenia komisji, „czyli już po fakcie naszego głosowania”.

„21 grudnia wzięliśmy udział w siedmiu głosowaniach i za to dzisiaj prokuratura chce nam stawiać zarzuty. Ale sama kancelaria, marszałek Hołownia traktowali nas jako posłów, bo byliśmy posłami, więc naszym obowiązkiem było wykonywanie tego mandatu” – powiedział Wasik.

Wtórował mu Kamiński, który zwrócił uwagę, iż dotychczas żadne z tych głosowań nie zostało podważone. Dodał, iż w poniedziałek otrzymał z SN pismo, dotyczące wygaśnięcia mandatu. „Sąd Najwyższy wypowiada się w ten sposób, iż postanowienie SN z dnia 5 stycznia jest prawomocne od 5 stycznia (…), w drugim punkcie – co jest niesłychanie istotne – Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN odnosi się do późniejszego postanowienia Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, iż to orzeczenie zapadło w warunkach nieważności postępowania oraz z rażącym naruszeniem konkretnych artykułów z przytoczonej ustawy o Sądzie Najwyższym i jako takie pozbawione jest mocy prawnej”.

Kamiński powiedział też, iż Hołownia na grudniowym posiedzeniu miał wszelkie instrumenty, by uniemożliwić im głosowanie, ale „nie zrobił nic”.

„Mamy do czynienia z kolejnym aktem bezprawia. My, jako osoby, nie zemdlejemy w czwartek w Prokuraturze. Przedstawimy swój punkt widzenia, ale chcemy jasno powiedzieć i opinii publicznej i prokuratorom, z którymi się spotkamy, iż są to akty całkowitego bezprawia i są na to dokumenty i postanowienia Sądu Najwyższego wydane zgodnie z obowiązującą ustawą o Sądzie Najwyższym” -powiedział Kamiński.

Wąsik dodał, iż wezwanie do prokuratury traktują „jako zemstę polityczną Donalda Tuska”. Oświadczył ponadto, iż nie boją się z Kamińskim „żadnych represji ze strony Donalda Tuska”. „Nie zastraszy nas, będziemy twardo prezentować swoje stanowisko” – zapowiedział Wąsik.

Kamiński zwrócił też uwagę, iż Prokuratura wezwała go na godz. 10. W tym samym czasie miał być przesłuchiwany przed sejmową komisją śledczą ds. afery wizowej. Zapowiedział, iż w związku z wezwaniem do prokuratury, nie stawi się tego dnia przed komisją śledczą.

Jak później dodał, nie otrzymał wezwania na przesłuchanie przed komisją. „Bardzo chcę być na komisji wizowej i poinformować opinię publiczną o rzeczywistym charakterze tej sprawy. Liczę więc, iż zostanę z wyprzedzeniem poinformowany o terminie zaproszenia mnie na komisję. Bardzo będę zabiegał o to, aby móc w sposób swobodny przedstawić opinii publicznej wiarygodne fakty dotyczące tej sprawy” – powiedział Kamiński.

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata więzienia za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 r. Dzień później marszałek Sejmu wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatów obu posłów PiS.

Obaj odwołali się od postanowień marszałka o wygaśnięciu ich mandatów. Marszałek Sejmu skierował te odwołania do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN.

Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał jednak postanowienie o przekazaniu jej do Izby Kontroli Nadzwyczajnej, która uchyliła postanowienie marszałka o wygaśnięciu mandatu Wąsika. Dzień później izba ta uchyliła postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego. Było to możliwe, bo obaj politycy, niezależnie od ich odwołań wniesionych do Izby Pracy za pośrednictwem marszałka, skierowali odwołania także bezpośrednio do Izby Kontroli.

Z kolei Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w której pozostało odwołanie Kamińskiego skierowane tam przez marszałka Sejmu, 10 stycznia nie uwzględniła go. Tego samego dnia w Monitorze Polskim zostało opublikowane postanowienie marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu Mariusza Kamińskiego.

Marszałek Sejmu wielokrotnie powtarzał, iż Kamiński oraz Wąsik nie są już posłami. Odmiennego zdania są politycy Prawa i Sprawiedliwości. (PAP)

Autor: Rafał Białkowski

Idź do oryginalnego materiału