Podobno to dziwne i niepokojące uczucie, gdy sprzedawane jest miejsce, w którym się dorastało. Niezależnie czy robią to Twoi rodzicie, po tym jak wszystkie dzieci się wyprowadziły i chcą oni mieszkać w mniejszym mieszkaniu czy dzieci robią to po śmierci rodziców czy dzieje się to w innych „okolicznościach przyrody”. Takie coś zdarzyło się w ostatnich dniach Śląskiej Opinii.
Nasza historia łączy się z kilkoma miejscami, chociażby z adresem na Stalmacha 17 w Katowicach, gdzie pracujemy, spotykamy się i nagrywamy nasze podcasty. W willi z bogatą historią i łączącą się z ważnymi wydarzeniami w regionie.
Innym miejscem jest Księgarnia Dopełniacz w Chorzowie – miejsce zdawałoby się jakich wiele. Mała, prywatna księgarnia, walcząca jak każdy tego typu podmiot, o przeżycie. Jednak to tam nagraliśmy pierwszy odcinek naszego podcastu, w momencie kiedy pojawił się pomysł, żeby jakoś skanalizować energie i stworzyć miejsce do dyskusji z różnymi osobami.
Dziś Dopełniacz jest zamknięty. Znikł w zasadzie w ciąg dnia, z powodu problemów z chorzowską estakadą. Ostatnio rozmawiałem z siłą napędową księgarni.
Pracownicy, klienci, bywalcy i przyjaciele Księgarni Dopełniacz zachęcają do wypełnienia petycji do Prezydenta Miasta Szymona Michałka i my do tego zachęcamy.