Kalendarium historyczne: 5 listopada 1734 – Konfederacja Dzikowska

1 miesiąc temu

Kalendarium historyczne – rocznica zawiązania Konfederacji Dzikowskiej. Za jej utworzeniem stał wybitny patriota, Jan Tarło.

Dziś w naszym kalendarium przyjrzymy się mało znanej Polakom historii pierwszego polskiego powstania narodowego, czyli Konfederacji Generalnej Dzikowskiej. Temat ten jest zupełnie pomijany w wykładzie szkolnym. Dzieje się tak głównie dlatego, iż na zdradzie konfederackich ideałów, zostało ufundowane Stronnictwo Hetmańskie oraz konkurująca z nim tzw. Familia, przedstawiana często jako obóz patriotyczny. Podobnie zapomniana jest geneza hasła „Za wolność Naszą i Waszą”, pod którym Polacy walczyli w szeregu powstań narodowych.

1 lutego 1733 roku zmarł król August II zwany Mocnym. Szlachta sądziła iż do odwrócenia niekorzystnej sytuacji Rzeczpospolitej, wystarczy oddać tron osobie, która nie będzie lekceważyć polskiego interesu, jak to robił nieszczęsny Sas. Pełniący funkcję interreksa prymas Teodor Potocki, z uwagi na skutki niemieckich rządów, zalecił przede wszystkim obrać na króla Polaka z pochodzenia i przekonań.

Faktycznie, sejm konwokacyjny z maja 1733 roku wykluczył z ubiegania się o koronę cudzoziemców. Podczas sejmu elekcyjnego z przełomu sierpnia i września, zdecydowaną większością głosów przeszła kandydatura Stanisława Leszczyńskiego. Wybór szlachty ogłoszono 12 września. Wokół nowego władcy, zawiązała się patriotyczna grupka magnatów i duchownych z Janem Tarło i prymasem Teodorem Potockim na czele.

Dążyli oni do reform ustrojowych m.in. likwidacji liberum veto, uwolnienia gospodarczego mieszczan oraz aukcji wojska, Postulaty te wynikały zarówno z osobistych przekonań Leszczyńskiego jak i Tarły.

Polacy nie zdawali sobie sprawy, iż nad ich krajem już od roku wisiało śmiertelne niebezpieczeństwo w postaci traktatu Loewenwolda, zwanego szerzej jako „przymierze trzech czarnych orłów”. W jego ramach mocarstwa rozbiorowe ustaliły, iż po śmierci polskiego króla, władcą Rzeczpospolitej zostanie wyłącznie dogodny dla nich kandydat. Najpierw był to portugalski książę Emanuel, a następnie elektor saski Fryderyk August II, który obiecał Wiedniowi i Petersburgowi zachowanie ich wpływów oraz status quo polskiego ustroju.

Wobec przewidywanej wygranej Leszczyńskiego, klient carski będący regimentarzem litewskim Michał Serwacy Wiśniowiecki, zbiegł 27 sierpnia na drugą stronę Wisły, do wsi Kamień. Tam wraz z innymi stronnikami Sasów uruchomił własne pole elekcyjne, obradujące pod dyskretną osłoną wojsk moskiewskich. Ceremonię ogłoszenia królem Fryderyka Augusta II, zwanego w Polsce jako August III, miała uświetnić msza w miejscowym kościółku.

W jej trakcie zaplanowano odśpiewanie uroczystego te deum i salwę z rosyjskich dział. Gdy zaczęto śpiewać i wystrzeliły armaty, pod elektorami Sasa załamała się posadzka świątyni. Zdrajcy runęli do krypty, kalecząc się na leżących tam trumnach. Celebransem nieszczęsnej uroczystości był biskup krakowski Jan Aleksander Lipski – członek saskiej, antypolskiej loży różokrzyżowej o jakże wymownej nazwie “Okrągły Stół”.

August III i jego patroni, błyskawicznie rozpoczęli rozprawę z legalnym władcą. Ilość wojsk moskiewskich w okolicach stolicy była znaczna, dlatego Leszczyński został zmuszony udać się na zachód, a następnie do Gdańska. W ramach sprzeciwu wobec łamania zasad dyzmokracji, zawiązał się szereg lokalnych konfederacji szlacheckich. Rozpoczęły one walkę z Rosjanami i Sasami. Pospolite ruszenie zostało częściowo wsparte polskimi oddziałami liniowymi, które opowiedziały się po stronie Leszczyńskiego.

Przewaga wroga okazała się znaczna, dlatego zwykle prowadzono walki podjazdowe. Celem powstańców była obrona legalnie obranego króla. W polityce zagranicznej dążono do kooperacji z Francją oraz utworzenia sojuszu Rzeczpospolitej, Szwecji i Turcji przeciwko Rosji. Dowodzący wojskami Jan Tarło i Józef Potocki, pracowali nad połączeniem lokalnych wystąpień, w celu zawiązania konfederacji generalnej.

3 grudnia 1733 roku Tarło wydał w Opatowie manifest, w którym czytamy m.in. Laudetur Iesus Christus (…) Manifestuiemy się przed całym światem przeciwko Oppressorom y Gwałtownikom Praw, Wolności y swobód Oyczystych (…) Całemi siłami przeciwko zuchwałych ab Extra Invazorom y Oppressorom naszym, przeciw bezsumiennym Zdraycom Oyczyzny, którzy z postronnemi Dworami w kointelligencye y machinacye przeciw Rzeczypospolitey wszedłszy y zasadziwszy się na siłach nieprzyiacielskich woysk, uzurpowali sobie Reipublicae Authoritatem.

W toku walk talentem wojskowym odznaczył się niespełna dwudziestoletni krewny Jana, starosta jasielski Adam Tarło. On to, jako wicemarszałek małopolskiej konfederacji w Nisku m.in. pokonał Sasów w bitwie pod Miechowem w kwietniu 1734 roku.

Główne siły sasko – rosyjskie ruszyły do Gdańska, gdzie obległy króla Leszczyńskiego. Idący mu na pomoc Jan Tarło, starł się z moskalami pod Wyszecinem. Bitwa była zażarta, jednak z biegiem czasu, lepiej uzbrojeni i wyszkoleni żołnierze carscy, wzięli górę nad niezdyscyplinowanym pospolitym ruszeniem.

Wobec wieści o zbliżających się rosyjskich posiłkach, Tarło wycofał się. Obiecana królowi francuska odsiecz wprawdzie przybyła, ale w zbyt skromnej ilości. Leszczyński uciekł z Gdańska, wobec czego miasto skapitulowało wobec moskali. Król przedostał się do pruskiego Królewca, skąd zagrzewał powstańców do dalszej walki.

Wysiłki Jana Tarły w kierunku połączenia lokalnych wystąpień, dały wynik pozytywny. 5 listopada 1734 roku w Dzikowie koło Tarnobrzega zawiązano konfederację generalną, zwaną Konfederacją Dzikowską. Jako cel zrywu ustalono wyrzucenie z Rzeczpospolitej wojsk saskich i rosyjskich. Marszałkiem został Adam Tarło, który niezwłocznie rozpoczął nowy zaciąg do swych oddziałów.

Wczesną wiosną 1735 roku ruszył na czele kilkunastu tysięcy żołnierzy z wyprawą na Saksonię, uznaną przez dowództwo powstańcze za siedzibę antypolskiego spisku. Podczas marszu pokonał Sasów w bitwie pod Widawą i doszedł do Odry. Nie przewidział, iż po stronie Augusta III opowiedzą się również Prusacy. Ich wojska obstawiły brody i mosty na rzece, wobec czego bohaterski Polak musiał się wycofać. Niepowodzenie powetował sobie bardzo szybko, atakując i zdobywając obsadzony przez wojsko saskie, zamek w Kargowej.

Wiosną 1735 roku walki rozgorzały z nowa siłą, a płomień insurekcji rozpalał coraz większe obszary kraju. Niestety, Józef Potocki zdradził i przeszedł z częścią wojsk na stronę Augusta III, za co rychło otrzymał buławę hetmańską. W późniejszym czasie kierował stronnictwem tzw. hetmańskim. Jeszcze wcześniej konfederację porzucili Czartoryscy, przyszli kreatorzy “Familii”. August Aleksander Czartoryski, za przejście na stronę wroga otrzymał saski order Świętego Huberta.

Interesujące są dzieje hasła „Za wolność naszą i waszą”. Polska historiografia za jego początek, zwykle podaje napis na sztandarze z czasów powstania listopadowego. Pojawił się on w styczniu 1831 roku (prawdopodobnie z inicjatywy Joachima Lelewela), podczas manifestacji upamiętniającej petersburskie powstanie masońskich “dekabrystów”. Hasło odwoływało się do walki o wolnosć różnych narodów Europy, w ramach powszechnej rewolucji.

W rzeczywistości, po raz pierwszy hasło to sformułował Jan Tarło. Pełniło ono rolę wezwania do unifikacji lokalnych konfederacji ziemskich w ramach Konfederacji Generalnej Dzikowskiej. Znaczyło więc tyle co „za wolność naszej i waszej ziemi, w ramach wspólnej Rzeczpospolitej”. Co ciekawe, po zawiązaniu Konfederacji Dzikowskiej, Tarło odwołał się też do innych państw i narodów, rozszerzając swoje hasło m.in. o Czechów i Węgrów. Niestety, Europa pozostała głucha na prośby o pomoc dla legalnie obranego króla.

Poprzedni wpis z naszego kalendarium dostępny jest tutaj.

Idź do oryginalnego materiału