Kaganiec dla Nawrockiego [VIDEO]

2 godzin temu
Zdjęcie: Nawrocki


Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, został zmuszony przez partię do milczenia po serii kompromitujących wypowiedzi.
Z każdym jego wystąpieniem wyłaniał się inny obraz rzeczywistości, a on sam zdawał się tonąć w grzęzawisku własnych słów. Afera mieszkaniowa, która ujawniła jego dwuznaczne przejęcie kawalerki w Gdańsku, tylko pogorszyła sytuację. Nawrocki najpierw zaprzeczał posiadaniu drugiego mieszkania, potem twierdził, iż od lat ujawniał je w oświadczeniach majątkowych, by finalnie ogłosić przekazanie lokalu na cele charytatywne. Te sprzeczności wywołały chaos i podważyły jego wiarygodność.
Sztab PiS, widząc, iż każda kolejna wypowiedź Nawrockiego pogrąża go jeszcze bardziej, postanowił ograniczyć jego publiczne występy. „Niech przestanie mówić, bo tylko szkodzi” – miał powiedzieć jeden z liderów partii, według doniesień medialnych. Nawrocki, próbując ratować wizerunek, tylko pogłębiał kryzys – jego tłumaczenia brzmiały jak desperackie próby uniknięcia odpowiedzialności. W efekcie PiS, które i tak walczy z odpływem poparcia, uznało, iż milczenie kandydata to jedyny sposób na minimalizację strat przed wyborami 18 maja 2025 roku. Nawrocki stał się obciążeniem dla partii.

Idź do oryginalnego materiału