Ostatnie sondaże prezydenckie nie przynoszą optymistycznych wieści dla Karola Nawrockiego, kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość. Według najnowszych badań nie tylko nie zbliżył się on do faworyta wyścigu, Rafała Trzaskowskiego, ale pojawiły się też sygnały, iż może zostać wyprzedzony przez lidera Konfederacji, Sławomira Mentzena. Mimo niepokojących wyników, Jarosław Kaczyński zachowuje optymizm.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Na konferencji prasowej Jarosław Kaczyński skomentował aktualną sytuację w sondażach, podchodząc do nich z dystansem. – Do tych sondaży trzeba podchodzić jak do elementów socjotechniki przedwyborczej. Nie ma sensu się tym przejmować. Nie jest w tej chwili z punktu widzenia naszego, mówię tutaj o wyborach prezydenckich, tak źle. Całkiem niezła perspektywa się rysuje, bo my mamy jednak i własne możliwości – stwierdził prezes PiS.
Jarosław Kaczyński odnosił się również do sytuacji przed przyszłymi wyborami parlamentarnymi. W jego ocenie wyniki sondaży nie odzwierciedlają pełnego obrazu nastrojów społecznych. – A o ile chodzi o wybory parlamentarne, to w tej chwili może jest tak, iż nie pozostało tak źle, jak powinno być dla obecnej koalicji. Tak bym to określił na podstawie swojej wiedzy – dodał Kaczyński.
Choć najnowsze sondaże wskazują na słabnięcie pozycji Karola Nawrockiego, Jarosław Kaczyński stawia na długofalową strategię i mobilizację elektoratu. Władze PiS liczą na to, iż w miarę zbliżania się wyborów ich przekaz trafi do szerszej grupy wyborców, co pozwoli na odwrócenie niekorzystnych tendencji.
Czyli po prostu lider PiS buduje swoją strategię na wróżeniu z fusów. Tam nie ma już nic więcej.