8 miesięcy temu
Jarosław Kaczyński jest coraz większym obciążeniem dla Prawa i Sprawiedliwości. Nie ma w tym stwierdzeniu niczego dziwnego: to polityk jednoznacznie odpowiedzialny za wyborczą klęskę PiS. Mimo to, Kaczyński nie zamierza odchodzić z polskiej polityki i chce pozostać szefem partii.
– Szef nabrał wątpliwości co do tego, czy w partii jest godny następca, który mógłby ten interes wziąć na siebie. W mojej opinii nie ma dziś nikogo takiego. I szef o tym wie –twierdził rozmówca Wirtualnej Polski z Prawa i Sprawiedliwości.
– 2025 rok to będzie rok prezydencki. PiS nie może sobie pozwolić na trzęsienie ziemi. Zwłaszcza iż sam prezes przyznał, iż to będą wybory o wszystko – mówił inny z polityków.
Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż zaledwie dwa miesiące temu sam Kaczyński sugerował, kto mógłby go zastąpić. Najwyraźniej jednak partia jest tak podporządkowana swojemu liderowi, iż może on robić wszystko, co mu fantazja dyktuje. Pociągając przy okazji PiS na samo dno.
