Jarosław Putin.
Gdy Rosja zaczęła przegrywać wojnę z Ukrainą, do akcji wkroczył prezes PiS. Jarosław Kaczyński zapowiedział, iż chce, aby „historyczne sprawy, tragiczne, takie jak Wołyń zostały rozwiązane zgodnie z zasadami przyzwoitości i uczciwości, które; jeżeli Ukraina chce być krajem tej naszej, demokratycznej strefy, muszą i Ukrainę obowiązywać. To chcę jasno powiedzieć”.
Dolewanie oliwy do ognia, gdy badania pokazują, iż Polacy mają coraz bardziej mieszane uczucia co do Ukraińców w Polsce, to zaskakujące działanie ze strony naczelnika. Jedynym beneficjentem takiego zwrotu jest Władimir Putin i Moskwa.
– Rozdrapywanie przez Jarosława Kaczyńskiego teraz ran z historii polsko-ukraińskiej, w czasie, gdy Ukraińcy walczą o życie jest głupie, podłe i zdradzieckie. Tak może robić tylko człowiek Moskwy. Putin grozi użyciem przeciw Ukrainie broni jądrowej, a Kaczyński żąda teraz przeprosin za Wołyń – wskazał adwokat Roman Giertych.
Rozdrapywanie przez JK teraz ran z historii polsko-ukraińskiej, w czasie gdy Ukraińcy walczą o życie jest głupie, podłe i zdradzieckie.
Tak może robić tylko człowiek Moskwy.
Putin grozi użyciem przeciw Ukrainie broni jądrowej, a Kaczyński żąda teraz przeprosin za Wołyń.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) September 24, 2022