Kaczyński wywołał awanturę. Bo zobaczył TVN

8 miesięcy temu

Szef PiS nie ma ostatnio najlepszego czasu. Praktycznie codziennie wywołuje jakieś awantury. Dziś na przykład obsobaczył… dziennikarza TVN.

Po konferencji prasowej dotyczącej powołanego przez PiS tzw. Zespołu Pracy dla Polski Kaczyński chciał zaprezentować „nową twarz” PiS. – Chcemy zaproponować formułę pracy dla Polski w ramach różnych kręgów eksperckich, ale razem z politykami, niekoniecznie z naszej opcji. Przyświecają nam cele, takie jak: wypracowywanie zrębów programowych na bazie tego, co zaproponowaliśmy kilka miesięcy temu i poszukiwanie nowych dróg, które będą interesujące dla społeczeństwa – mówił były premier i wiceprezes PiS.

I wtedy pytanie zadał dziennikarz TVN. Chciał dowiedzieć się po prostu jak Kaczyński wyobraża sobie współpracę z rządem Tuska. No i to rozwścieczyło lidera Prawa i Sprawiedliwości. – kooperacja w takich sprawach jest możliwa, to wymaga woli obydwu stron i uznania normalności demokratycznej. Jest władza i opozycja, samo przejście nie jest zbrodnią, bo tak najwyraźniej uważają przedstawiciele partii, którą, jak mi się wydaje, pan reprezentuje – rzucił wyraźnie zirytowany prezes.

Kiedy jednak reporter zaprotestował, przypominając iż jest po prostu dziennikarzem, który zadaje pytania na konferencji prasowej, Kaczyński już się nie ograniczał w słowach. . – Jestem przytomny i to widzę, natomiast też widzę, jak pan zadaje pytania. Tu chodzi o rolę TVN w ogóle i pozwoli pan, iż jednak pozostanę reprezentantem poglądu, iż TVN jest formacją medialną bardzo ściśle związaną z rządzącą w tej chwili partią – stwierdził Kaczyński.

No i z „nowego otwarcia” PiS wyszły nici. Bo za nim kryje się dalej stary Kaczyński, który żywiołowo nienawidzi wszystkich, którzy mają inne zdanie od niego. I nic tego nie jest w stanie zmienić.

Idź do oryginalnego materiału