Kaczyński wyszedł ponarzekać na Tuska. Potem... gwałtownie uciekł przed mediami

2 tygodni temu
Wtorek to ostatni dzień, w którym Polacy mogą rozliczyć PIT. Z tej okazji prezes PiS Jarosław Kaczyński postanowił ponarzekać na premiera Donalda Tuska. Po wygłoszonym oświadczeniu uciekł gwałtownie przed pytaniami dziennikarzy.


– Dziś jest ostatni dzień rozliczeń podatkowych. No i dzisiaj każdy może sobie obliczyć, o ile został oszukany przez Donalda Tuska, bo miało być 60 tysięcy złotych wolne od podatku – czyli o ile ktoś zarabia 60 tysięcy złotych rocznie, no to wtedy traci na tym 5400 złotych – rzucał prezes PiS Jarosław Kaczyński oskarżeniami pod adresem premiera Donalda Tuska.

I dalej perorował: – o ile na przykład ktoś zarabia tylko 40 tysięcy złotych rocznie, no to wtedy traci 1800 złotych. Wybory parlamentarne, ten najważniejszy akt demokracji, nie mogą opierać się na oszustwach, bo to w ogóle oznacza, iż przestają mieć sens. Tusk świadomie oszukiwał.

Po tym dość kuriozalnym oświadczeniu nie chciał jednak odpowiadać na pytania dziennikarzy i wyszedł gwałtownie z sali konferencyjnej.

Więcej informacji wkrótce.

Idź do oryginalnego materiału