„Mamy łamanie art. 127 kodeksu karnego, czyli bardzo ciężkiego przestępstwa zmiany ustroju siłą i to nie jest nic nowego, bo mówiłem o tym wielokrotnie. (…) Używanie określenia zamach stanu w szerszym znaczeniu tego słowa jest uzasadnione” – powiedział dziennikarzom w Sejmie prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do zawiadomienia prezesa TK o możliwości popełnienia przestępstwa zamachu stanu przez w tej chwili rządzących.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
„Oczywiście zamach stanu sensu stricto tak jak wyobrażają to sobie ludzie, iż są czołgi na ulicach, strzelanina itd., tutaj tego oczywiście nie ma, natomiast jest łamanie prawa w taki sposób, iż można zakwalifikować to do tego artykułu i bardzo dobrze, iż takie śledztwo przez legalnych prokuratorów zostało podjęte, bo to co robią ci nielegalni nie ma żadnego znaczenia prawnego” – mówił Jarosław Kaczyński.
Po czym z wyraźną satysfakcją zaczął grozić legalnym urzędnikom. „Prokurator generalny Adam Bodnar w tym wszystkim uczestniczy, o ile dojdzie kiedyś do procesu, to będzie jednym z głównych oskarżonych” – podkreślił prezes PiS. „Nie wiem, kto się będzie stawiał, to nie jest pytanie do mnie, ja tylko stwierdzam, iż ci którzy prowadzą śledztwo to są legalni prokuratorzy, a ci od pana Korneluka to ci, którzy działają nielegalnie” – mówił dalej Jarosław Kaczyński.
Lider PiS ma więc nową zabawkę. Tyle tylko, iż za „zamach stanu” zapłacimy wszyscy dalszym niszczeniem naszego państwa.