– To pokaz bezradności formacji, która ze względów podstawowych, deficytu kulturowego, nie nadaje się do tego, żeby rządzić. Mamy do czynienia z rządem, który realizuje agendę niemiecką i sądzę, iż to się w tej agendzie mieści – powiedział w rozmowie z Polsat News Jarosław Kaczyński.
Kaczyński o zmianach w rządzie: Wpadli z deszczu pod rynnę
Został też zapytany o opinię na temat "odchudzenia" rządu z 26 do 21 ministrów. Prezes PiS wspomniał wówczas, iż "gabinet Mateusza Morawieckiego i tak był mniejszy". Zdaniem Kaczyńskiego na konferencji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie padły żadne konkrety. – Tusk pocieszał, próbował zmobilizować, mówił "jesteśmy poobijani". Nie wiem, dlaczego są poobijani, bo mają luksusową sytuację i mogą bezkarnie obrażać innych, tzn. nas i nic im z tego powodu nie jest – oświadczył.
Zmianę w Ministerstwie Sprawiedliwości – Adama Bodnara zastąpił Waldemar Żurek – podsumował tylko krótko: "Wpadli z deszczu pod rynnę". Z kolei o Radosławie Sikorskim, który został właśnie wicepremierem, mówił, iż "jego udział w życiu publicznym jest nieporozumieniem" i "zaszły w nim jakieś negatywne zmiany".
Szczegóły rekonstrukcji rządu ogłoszenie przez Donalda Tuska
Przypomnijmy, iż Donald Tusk na zwołanej w środę (23 lipca) konferencji prasowej podał konkrety dotyczące zmian w rządzie. Marcin Kierwiński wrócił na stanowisko szefa MSWiA. Tomasz Siemoniak będzie teraz odpowiedzialny wyłącznie za koordynację służb specjalnych. Sławomir Nitras pożegnał się z resortem sportu i zastąpił go Jakub Rutnicki.