Kaczyński tak bardzo boi się Polaków, iż w Końskich oddzielały go od nich aż trzy kordony policji

Jak wygląda naprawdę poparcie dla PiS? Jarosław Kaczyński tak bardzo boi się Polaków, iż odgradzały go od nich aż trzy kordony uzbrojonej po zęby policji. Funkcjonariusze mieli zadbać o to, aby żadne antyrządowe hasła nie doleciały do uszu dyktatora. Wyglądało to kuriozalnie.

Policji wydawało się być więcej niż uczestników nieudanej konwencji PiS w Końskich. W mediach została ona już okrzyknięta stypą, bo nie było ani żadnego programu ani zaangażowania. Kaczyński zmęczony, spocony i bez pomysłu na całe przemówienie jak zwykle seplenił, ludzie na sali udawali iż klaszczą a liczne puste miejsca potwierdzały brak zaangażowania i wiary w cokolwiek.

Najśmieszniejsze było to, iż na sali nie było praktycznie mieszkańców, bo ci nie zostali przez policję i ochronę wpuszczeni w obawie przed… trudnymi pytaniami.

W Końskich protesty i trzy kordony policji. pic.twitter.com/mhxPAuCRdF

— Grzegorz Furgo (@GrzegorzFurgo) September 9, 2023