Jarosław Kaczyński długim przemówieniem zainaugurował konwencję PiS. W pewnym momencie skrytykował… ważnego polityka swojej partii. PiS rusza z ofensywą W piątek o godzinie 10 ruszyła konwencja PiS w Katowicach. Dwudniowe wydarzenie pod hasłem „Myśląc Polska” ma być początkiem wielkiej ofensywy programowej PiS. Imprezę zainaugurował Jarosław Kaczyński, który przemawiał około czterdziestu minut. – Ta konferencja programowa rozpoczyna naszą drogę: długą i drogę, która powinna zakończyć się finałem w postaci kolejnego już poważnego programu PiS, programu dla Polski. To jest zadanie dziś szczególnie trudne, ponieważ mamy w tym momencie generalny kryzys naszego państwa – zaczął Kaczyński. Potem już tradycyjnie straszył Polaków utratą suwerenności. – To są te wszystkie plany Unii Europejskiej, plany Brukseli i Berlina, by dokonać takiej zmiany sytuacji w Europie: w wymiarze prawnym i politycznym, by w istocie wszystkie państwa, poza Niemcami i Francją, w wysokim stopniu przestały istnieć, przestały być suwerenne. O tym też musimy tu rozmawiać, bo świadomość tego w naszym kraju powinna narastać – ostrzegł prezes PiS. Kaczyński skrytykował… Glińskiego Następnie skupił się na założeniach programu PiS. Jego filarami mają być służba zdrowia, bezpieczeństwo i portfele Polaków. Kaczyński podkreślał wagę tematu służby zdrowia. I właśnie przy tej okazji wbił szpilę jednemu z najważniejszych polityków PiS, Piotrowi Glińskiemu,