Kaczyński przejechał się po Dudzie! TE słowa pokazują, jak traktował byłego prezydenta. „Ku naszemu zaskoczeniu”

1 tydzień temu
Jarosław Kaczyński wciąż jest zły na Andrzeja Dudę. Prezes PiS ze sceny w Łodzi skrytykował byłego prezydenta, bo ten miał czelność z nim czegoś nie skonsultować. PiS chce nowej Konstytucji Jarosław Kaczyński tydzień po tygodniu odwiedza kolejne miasta i miasteczka, gdzie spotyka się z fanami PiS i oddanymi, wpatrzonymi w niego działaczami. Podwód? Prezes w ten sposób dziękuje za mobilizację elektoratu i głosowanie w wyborach prezydenckich na Karola Nawrockiego. To także okazja dla Kaczyńskiego na krytykę rządu Donalda Tuska i szumne zapowiedzi zmian, które wprowadzi, gdy tylko wróci do władzy. Przykład? Zapowiedź nowej Konstytucji. – Stoi przed nami ogromnie trudny problem. To sprawa nowej Konstytucji. Ta, która jest, ma fatalną konstrukcję. Potrzebna jest nowa Konstytucja, która będzie podstawą nowej organizacji państwa, ale będzie także podstawą czegoś więcej. To będzie znak tego, iż mamy już nową Polskę – przekonywał w poniedziałek z sceny w Łodzi. W pewnym momencie Jarosław Kaczyński zaczął mówić o Andrzeju Dudzie. I był wyraźnie niezadowolony z postawy byłego prezydenta. Zdaniem prezesa, to Duda ponosi odpowiedzialność za nieudaną przebudowę państwa, o którą starało się PiS-owskie towarzystwo. – Ona się załamała, bo trzeba by ją zacząć od przebudowy sądownictwa, a to się nie udało i trzeba jasno powiedzieć –
Idź do oryginalnego materiału