Jarosław Kaczyński, lider PiS, od lat buduje swoją politykę na kreowaniu wrogów i wyszukiwaniu „ofiar”, które może obarczyć winą za problemy Polski.
W obliczu słabnących sondaży i potencjalnej przegranej Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich, Kaczyński znów sięga po tę toksyczną strategię. Jego ostatnie wypowiedzi, w których sugeruje zerwanie stosunków z USA i oskarża przeciwników o zdradę narodową, to nic innego jak próba podsycania konfliktów i polaryzacji społeczeństwa. Kaczyński potrzebuje ofiary by zmobilizować swój elektorat strachem i nienawiścią.
Ta taktyka nie jest nowa. Kaczyński od dawna wykorzystuje narrację o „wrogach Polski”, by odwrócić uwagę od własnych niepowodzeń – gospodarczych, społecznych czy międzynarodowych. Użytkownicy X zarzucają mu, iż jego działania to celowa destabilizacja kraju, a słowa o „metodzie norymberskiej” wobec przeciwników politycznych tylko potwierdzają jego autorytarne zapędy.
Kaczyński, tracąc wpływy, wydaje się gotów poświęcić stabilność Polski dla własnych interesów. Taka polityka nie tylko dzieli społeczeństwo, ale też niszczy fundamenty demokracji, czyniąc Kaczyńskiego jednym z największych zagrożeń dla współczesnej Polski.