W styczniu 2022 roku Jarosław Kaczyński w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” przyznał, iż polskie służby specjalne dysponują systemem inwigilacji Pegasus, ale zapewniał, iż „nie był on używany wobec opozycji”. Dziś, w świetle ujawnionych faktów, wiemy już, iż było to kłamstwo – i to jedno z najbardziej bezczelnych w historii Polski. Kaczyński nie tylko okłamał Polaków, ale też popełnił przęstepstwo.
Wbrew słowom prezesa PiS, Pegasus był używany przeciwko politykom opozycji i osobom publicznie krytycznym wobec władzy. Potwierdziły to ostatnie publikacje ukradzionych z CBA nagrań Romana Giertycha i Donalda Tuska. W ten sposób pisowskie media potwierdziły fakt stosowania Pegasusa.
W wywiadzie dla „Sieci” z 7 stycznia 2022 r. Jarosław Kaczyński mówił wprost:
„Opowieści opozycji o użyciu Pegasusa w celach politycznych to całkowite bzdury”. Zapewniał także, iż żadne dane pozyskane przy użyciu tego systemu nie były wykorzystywane w kampanii PiS:
„Żaden Pegasus, żadne służby, żadne jakieś tajnie pozyskane informacje nie odgrywały w kampanii wyborczej w roku 2019 jakiejkolwiek roli”.
Z dzisiejszej perspektywy słowa te są jawnym zaprzeczeniem faktów i próbą tuszowania bezprawnych działań służb podległych rządowi PiS. Kaczyńskiemu grozi dzisiaj do 10 lat więzienia.