[Counter-Box id="1"]
Kiedy obserwuje się zachowanie Jarosława Kaczyńskiego, który z wykrzywioną twarzą wykrzykuje te same bzdury co zawsze, gdy wydaje polecenia Dudzie, gdy wysyła swoich polityków by łamali prawo w siedzibie TVP, TVP Info czy PAP, widać nienawiść do świata, do normalności.
Bo co tak naprawdę się stało? PiS straciło swój ośrodek propagandy i kłamstwa i zaczyna lecieć w dół w sondażach. Jednocześnie koalicja demokratyczna przywróciła elementarną równowagę w przekazie medialnym i dzisiejsza oszalała opozycja PiS i Suwerennej Polski ma tam swoje miejsce. Ale dla Kaczyńskiego to mało. Chciałby dalej kłamać.
Prezes PiS, chociaż stary i już trudno kojarzący rzeczywistość, rozumie przynajmniej tyle, iż bez telewizji i propagandy po prostu przegra. Jego nienawiść jest tym większa, iż doskonale pamięta, jak wysyłał miliony do Sakiewicza i Rydzyka od których dzisiaj za dużo pomocy nie ma. Przejedli tą kasę.
Kaczyński na koniec kariery kończy jako karzeł polityki, pełen nienawiści i zemsty. I nie może tak naprawdę nic.