Na Nowogrodzkiej realizowane są gorączkowe przygotowania do… przegranych wyborów. To przede wszystkim gromadzenie wszelkich zasobów finansowych oraz aktywów, które można użyć w walce politycznej po przegranej.
O przegranej mówi już wprost Jarosław Kaczyński: „Przegrana Zjednoczonej Prawicy w wyborach będzie początkiem bardzo trudnego i bardzo złego okresu w naszych dziejach” – mówił Kaczyński. Jego szczerość cieszy, bo rzeczywiście przegrana PiS będzie dla tej partii bardzo złym okresem w ich dziejach.
Jednak w samej partii Kaczyńskiego dzieją się rzeczy niepokojące i wymagające zbadania przez niezależne organy: transfery pieniężne, ucieczka z pieniędzmi w anonimowe narzędzia takie jak kryptowaluty, zakładanie kont poza granicami Polski (m.in. na Węgrzech, ale też w… Azji) i wiele innych dziwnych operacji.
Wygląda to tak jakby cały PiS dostał polecenie przygotować się na chude czasy.