Kaczyński jak Gomułka. To od komunistycznego aparatczyka ściąga antyniemieckie hasła

2 lat temu

Polska rządzona przez PiS od dawna upodabnia się do PRL. Nie tylko mamy partyjne obyczaje żywcem przeniesione z PZPR, ale i władza wskazuje oszołomionemu propagandą społeczeństwu niemalże tych samych wrogów. Niegdyś była to bananowa młodzież, spekulanci i… Niemcy, teraz mamy co prawda LGBT ale spekulanci i Niemcy pozostali.


– Będziemy prowadzić kampanię, która m.in. ma uświadomić światu, a także i Niemcom – bo czasami przeciętni Niemcy na ogół tego nie wiedzą – co naprawdę się w Polsce działo. Będziemy wzywać na różnych forach – europejskich, światowych – do tego, aby ta zasada, iż narody są równe, w tym Polska i Polacy, żeby to zostało zrealizowane. A to oznacza, iż Niemcy muszą nam wypłacić te odszkodowania – monologował szef kompartii – pardon – PiS w Nowym Targu.

– Ale ostrzegam, to długo potrwa. To nie jest akcja na rok. To akcja na lata. Dlaczego teraz? Bo kiedyś trzeba było zacząć tę długą i twardą walkę. Inaczej będziemy słyszeć to, co dzisiaj czasami słychać, a co ja przeszło 30 lat temu usłyszałem w rozmowie z kanclerzem Kohlem. Co on mi powiedział? Że Polacy powinni być Niemcom wdzięczni. Taki jest ich sposób myślenia. Ja po tej rozmowie nie miałem już żadnych złudzeń – opowiadał Kaczyński.

Tylko patrzeć, jak Kaczyński zacznie opowiadać o niemieckich rewizjonistach, którzy kwestionują powojenny ład w Europie.

Idź do oryginalnego materiału