Czasami wydaje nam się, iż skoro PiS został odsunięty od władzy, to wszystko nad Wisłą jest już w porządku. Nic bardziej mylnego.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Bo niezależnie od tego, co sobie opowiadamy o polskiej demokracji i jak się cieszymy, iż została odbita z rąk brunatnych nacjonalistów, to prawda jest taka, iż ani Kaczyński, ani PiS nie zaprzestali swojej propagandowej działalności – zauważa Eliza Michalik na łamach portalu NaTemat.pl.
– Oni wciąż wierzą, iż odzyskają władzę za 3,5 roku i nie tylko wierzą – ale aktywnie pracują nad tym, żeby tak się stało. I jednym z elementów tej pracy jest właśnie powielanie kłamstwa smoleńskiego i niedopuszczenie do tego, żeby Polacy przestali w nie wierzyć. Kłamstwo smoleńskie jest mitem założycielskim zwycięstw wyborczych PiS, legendą, na której zbudowano Mordor i bez której wszystko się rozsypie – przypomina Michalik.
Sam Kaczyński traktuje kłamstwo smoleńskie całkowicie instrumentalnie. Dla niego to narzędzie, które ma mu pomóc osiągnąć pełnię władzy w Polsce.