Jarosław Kaczyński za nic w świecie nie chce skrytykować Donalda Trumpa, woli uderzać w Donalda Tuska. Minister sportu Sławomir Nitras dosadnie odpowiedział na wpis prezesa PiS. Kaczyński sięga po X Dla PiS to skomplikowany czas. Donald Trump, którego Nowogrodzka tak bardzo uwielbia, okazał się – co za niespodzianka! – prorosyjskim politykiem. Jego plan na zakończenie wojny na Ukrainie to triumf Moskwy i zachęta do dalszych zapędów imperialnych. Jarosław Kaczyński i spółka mają teraz problem, bo przecież od Trumpa odciąć się nie mogą, ale chyba już uświadomili sobie, iż pomarańczowego Republikanina nie obchodzi PiS, Nowogrodzka i zwycięstwo Karola Nawrockiego. W tym trudnym momencie Jarosław Kaczyński dał przykład swoim ludziom, jakiej narracji używać. Opublikował (czy raczej zrobił to Radosław Fogiel, prezes może dyktował) na platformie X wpis, w którym podlizuje się Trumpowi i uderza w Donalda Tuska. – Polska, pełniąc prezydencję w UE, stoi przed wyborem: albo będzie liderem budowy europejskiego porozumienia z administracją Donalda Trumpa, albo będzie inspirować siły antyamerykańskie w Europie – naszkicował sytuację geopolityczną prezes, a potem ruszył do ataku. – Tusk sygnalizuje, iż woli być liderem antyamerykańskiej europejskiej rebelii. Tworzy to dla Polski groźną sytuację, gdyż sojusz z USA jest fundamentalnym elementem naszego bezpieczeństwa. W istocie osłabia także pozycję Ukrainy w niezwykle