Podczas wystąpienia w Sejmie Jarosław Kaczyński odniósł się do wniosku ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o uchylenie immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi. Prezes PiS skrytykował tę inicjatywę, nazywając ją aktem politycznym o skandalicznym charakterze. Przypomniał, iż we wrześniu 2023 roku ówczesny minister obrony narodowej ujawnił plany obrony Polski opracowane za rządów koalicji PO-PSL, według których obrona kraju miała rozpocząć się dopiero na linii Wisły.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Jarosław Kaczyński podkreślił, iż Mariusz Błaszczak miał pełne prawo do odtajnienia tych materiałów, ponieważ jako minister obrony narodowej dysponował odpowiednimi uprawnieniami. – Tym, kto ma prawo je odtajnić, jest właśnie minister obrony. Oczywiście, iż miał prawo – stwierdził Kaczyński.
Prezes PiS zaznaczył, iż działania Błaszczaka uderzały w obóz polityczny PO-PSL, ale były korzystne dla państwa polskiego. – Na szkodę obozu politycznego, który można określić jako obóz zdrady narodowej, rzeczywiście działał, natomiast na szkodę państwa polskiego nie działał, wręcz przeciwnie, działał w interesie państwa polskiego – podkreślił Kaczyński.
Lider PiS jest naprawdę niereformowalny. I tym groźniejszy, bo najwyraźniej wierzy w to, co mówi.
A iż opowiada androny to już zupełnie inna sprawa.