Kabaret! Kaleta usłyszał proste pytanie. Odpowiadał tak, iż dziennikarz miał dosyć. „Jak zechce pan powiedzieć…”

2 godzin temu
Już za momencik, już za chwileczkę PiS połączy się z Suwerenną Polską i stworzą prawdziwie prawicową jedność. A może nie? Sebastian Kaleta tak umiejętnie unikał deklaracji w tym temacie, iż dziennikarzowi odechciało się z nim dalej rozmawiać. PiS wchłania ziobrystów Wielkimi krokami zbliża się wielki kongres Prawa i Sprawiedliwości. Z tego politycznego jaja z niespodzianką ma wyjść fuzja PiS i Suwerennej Polski w jeden potężny, prawicowy, patriotyczny, biało-czerwony byt. Mimo wszystko trudno się oprzeć wrażeniu, iż jest to małżeństwo choćby nie tyle z rozsądku, co z przymusu. A żadnej pasji w tym związku nie ma. Nie jest zresztą tajemnicą, iż frakcja Mateusza Morawieckiego nie jest zachwycona z tej fuzji i to niezadowolenie zostało wyrażone ustami Michała Dworczyka. – Połączenie PiS z Suwerenną Polską oddali nas od zwycięstwa w wyborach. Jestem przeciwnikiem takiego rozwiązania – powiedział wprost Dworczyk, czym zresztą wkurzył Jarosława Kaczyńskiego. Nie po to prezes osobiście spotykał się ze Zbigniewem Ziobrą na Nowogrodzkiej, by przegadać porozumienie, by teraz odpuszczać. Kaleta unika odpowiedzi Nieoficjalnie – wszystko jest dogadane. Oficjalnie – wciąż nic nie jest pewne. Ale to tylko taka zasłona dymna. – W sobotę będzie znana ostateczna decyzja, czy przystąpimy do PiS. W tym tygodniu te rozmowy będą prowadzone. Jesteśmy teraz
Idź do oryginalnego materiału