Od stycznia 2025 roku w życie weszła nowelizacja ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, która zmienia sposób definiowania budowli. Zmiana pozornie techniczna, ale jej skutki mogą odczuć tysiące ludzi.

Fot. Shutterstock
Domowy monitoring bez podatku
Właściciele domów jednorodzinnych mogą spać spokojnie. Kamery zamontowane na ścianie, płocie czy garażu nie będą uznane za budowle. Urządzenia służące wyłącznie ochronie prywatnej posesji nie są objęte podatkiem od nieruchomości. Fiskus jasno określił, iż opodatkowaniu podlegają wyłącznie budowle lub ich części związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Innymi słowy – jeżeli kamera rejestruje tylko to, co dzieje się przed twoim domem, nikt nie będzie wymagał od ciebie deklaracji ani dodatkowej opłaty. Problem pojawia się dopiero wtedy, gdy monitoring w jakikolwiek sposób służy firmie.
Przedsiębiorcy zapłacą więcej
Nowelizacja ustawy otworzyła drogę do opodatkowania niektórych systemów monitoringu w firmach. Chodzi o przypadki, w których kamery są zainstalowane na specjalnych konstrukcjach – masztach, słupach lub fundamentach. Takie elementy mogą zostać uznane za budowle i podlegać podatkowi od nieruchomości.
Nie chodzi tu o same urządzenia, ale o konstrukcję, na której są zamontowane. jeżeli więc kamery stoją na niezależnych, metalowych masztach z fundamentami, fiskus może potraktować je tak samo, jak inne elementy infrastruktury technicznej.
Wysokość podatku zależy od powierzchni zajmowanej przez konstrukcję. Przykładowo – przedsiębiorca z Pruszkowa, który zainstalował trzy słupy monitoringu o powierzchni podstawy 0,5 m² każdy, zapłaci rocznie około 35 zł podatku. Dla firmy logistycznej z 15 masztami koszt rośnie do ok. 350 zł. W dużych miastach, gdzie stawki sięgają 30 zł za m², kwota może być jeszcze wyższa.
Najbardziej narażone branże
Nowe przepisy najmocniej dotkną firmy, które mają rozbudowane systemy zabezpieczeń: sklepy z kamerami na parkingach, magazyny, stacje benzynowe, zakłady przemysłowe i firmy logistyczne. W takich miejscach monitoring często stanowi element infrastruktury ochronnej, zintegrowany z bramami, barierami i wieżami obserwacyjnymi.
Jak informuje portal Forsal.pl, w takich przypadkach urząd skarbowy może potraktować słupy czy maszty jako samodzielne budowle. To oznacza dodatkowy koszt, który – choć pozornie niewielki – przy dużych instalacjach potrafi urosnąć do kilku tysięcy złotych rocznie.
Co to oznacza dla ciebie?
Jeśli jesteś osobą prywatną – nie musisz się martwić. Kamery zamontowane przy domu, garażu czy na klatce schodowej we wspólnocie mieszkaniowej pozostają poza systemem podatkowym.
Jeżeli prowadzisz działalność gospodarczą – sprawdź, jak zamontowany jest twój monitoring. Kamery przytwierdzone bezpośrednio do budynku nie rodzą obowiązku podatkowego. Inaczej wygląda sytuacja, gdy konstrukcje są niezależne od budynku i posiadają własne fundamenty.
Warto przyjrzeć się dokumentacji technicznej i sposobowi montażu. jeżeli masz wątpliwości – lepiej skonsultować się z doradcą podatkowym. Korekta deklaracji złożona po kontroli fiskusa może oznaczać nie tylko dopłatę, ale też odsetki.
Ile wyniesie podatek w 2025 roku
Podatek od nieruchomości za budowle ustalany jest na podstawie wartości lub powierzchni, w zależności od interpretacji gminy. W większych miastach stawka wynosi w tej chwili od 25 do 30 zł za metr kwadratowy powierzchni zajmowanej przez konstrukcję. W mniejszych gminach to zwykle 15–20 zł.
Opodatkowaniu podlegają wyłącznie elementy trwale związane z gruntem. Zwykła kamera przytwierdzona do ściany – choćby jeżeli zasilana przewodowo – nie spełnia tego warunku.
Możliwe doprecyzowanie przepisów
Eksperci nie mają wątpliwości: nowa definicja budowli jeszcze wywoła wiele sporów. Ministerstwo Finansów może w najbliższych miesiącach wydać objaśnienia podatkowe, by uniknąć niejednolitych interpretacji w gminach.
Podobne zamieszanie pojawiło się wcześniej przy opodatkowaniu ogrodzeń. Samorządy stosowały różne interpretacje, a ostateczne rozstrzygnięcia zapadały dopiero przed sądami administracyjnymi.
Przedsiębiorcy, którzy nie uwzględnili monitoringu w deklaracjach, mogą złożyć korektę. Lepiej zrobić to dobrowolnie niż czekać na wezwanie z urzędu. Błędna klasyfikacja budowli może prowadzić do kar i odsetek.
Podatek od nieruchomości w praktyce jest jednym z najczęściej kontrolowanych przez gminy – dlatego warto mieć pewność, iż konstrukcje monitoringu są poprawnie zakwalifikowane.

8 godzin temu










